Osada ma niewątpliwie wczesnośredniowieczny rodowód, co potwierdzają badania przeprowadzone w ramach AZP [2] . W roku 1211 wykazana jako własność klasztoru premonstrateńskiego w Busku, ale niedługo potem stała się własnością książęcą, którą w 1255 r. Bolesław Wstydliwy nadał Falkowi, synowi Dzierżka [3] .
Nie znamy przynależności rodowej tych rycerzy, niewykluczone, że związane były z rodami: Janina, najstarszym na tym terenie, lub przybyłymi nieco później w tę okolicę Grzymałami, z dworem w Pęczelicach w parafii Szczaworyż, lub też osiadłymi nad górnym biegiem rzeki Wschodniej Toporczykami [4] .
W pracowni Słownika Historyczno-Geograficznego Ziem Polskich w Średniowieczu w Krakowie odnotowano kilka wzmianek o właścicielach wsi w okresie od drugiej połowy XIV do połowy XV w.: w 1373 r. był nim Janusz z Bosowic , w 1388 r. Hinczka z Bossowic (może Toporzyk) , następnie w l. 1405-1443 r. Maciej de Bossocicze herbu Grzymała. Na uwagę zasługuje istnienie w sąsiedztwie wsi Grzymała, należącej do parafii Tuczępy [5] .
W dolinie rzeki Wschodniej w końcu XIII w. pojawiła się rycerska rodzina Balickich z rodu Toporczyków [6] . Według Janusza Kurtyki Baliccy dziedzice Balic wiślickich, byli tożsami z rodziną Zagórzańskich. Wywodzili się oni od zmarłego przed 1314 r. rycerza Andrzeja z Płok, który wyjechał na Kujawy po wyparciu Władysława Łokietka z Krakowa przez Wacława czeskiego w 1292 r. Był on przedstawicielem odrębnej, kujawsko-małopolskiej linii rodowej, skoligaconej z od linią morawicką, „krakowską”. Dopiero w okresie 1358-1383 wszystkie linie Pałuków przyjęły herb Topór [7] .
Rodowa linia Toporczyków w ziemi wiślickiej reprezentowana była przez rody Naszanów i Balickich-Zagórzańskich piszących się z Płok i Gorenic. Ich przedstawiciele posiadali w XIV w. w ziemi wiślickiej liczne dobra, z których zapewne najważniejsze leżały w parafiach Janina i Ostrowce [8] . Z czasem powiększyli liczbę posiadanych majątków ziemskich. W 1429 r. Żegota, syn Grzegorza z Balic miał wsie: Balice, Palonki, Zawada oraz Śladków. Dobra te odziedziczył po nim syn Piotr, który oprócz tego był właścicielem wsi Jawór i Korytnica w powiecie chęcińskim z prawem patronatu nad kościołem korytnickim. W niedługim czasie Baliccy posiadali w ziemi wiślickiej nieodległe od Stopnicy wsie: Chinków ( Hynkowa ), Rzegocin ( Żegocin ) i Zagórzany w parafii Ostrowce, Kuchary w parafii Stopnica i Śladków w parafii Sędziejowice [9] . Przedstawiciele tego rodu pisali się z Zagórzan taktowanych jako gniazdo rodowe. Według herbarza Bonieckiego „ Mikołaj z Zagórzan (Zagórzański-przyp. DK) burgrabia krakowski (1405) miał synów Jana i Hinka, dziedzica Zagórzan, po którym synowie: Mikołaj, dziedzic Gorynic, Hinek, kanonik kielecki i Piotr ” [10] .
W pierwszej połowie XV w. część Bosowice należała do ojca Anny z Tęczyna, która wniosła ją w wianie w dom Jana Głowacza z Oleśnicy herbu Dębno, jednego z najbardziej wpływowych i najbogatszych możnowładców w Małopolsce owego czasu. Wielmoża ten uzyskał od króla Kazimierza Jagiellończyka w 1450 r. przywilej na przeniesienie wszystkich swoich wsi dziedzicznych z prawa polskiego na średzkie (z czego 6 wsi leżało w województwie krakowskim, 49 w sandomierskim, a 6 w lubelskim). W spisie tym nie ma wsi Bosowice, z czego wynika, że wniosła ją jego żona, Anna z Tęczyna herbu Topór [11] . W roku 1466 w celu podziału pozostawionej po zmarłym wcześniej Janie Głowaczu schedy zgromadzili się: Jan z Tęczyna, kasztelan krakowski (1459-1470) żonaty z Anną Oleśnicką (córką zmarłego), Anna z Tęczyna (wdowa po zmarłym) i Jan Feliks z Tarnowa, kasztelan wiślicki (1465-1477). Wydzielono wówczas działy dziedziczne braci rodzonych: Jana, Andrzeja, Jana Feliksa i Zbigniewa. Wieś Bosowice w tym podziale nie występuje, z czego wynika, że zapewne Anna z Tęczyna opisane miała na niej dożywocie i w latach 1460-1477 r. Niedługo po jej śmierci posiadł ją syn Jan Feliks Oleśnicki, dziedzic Oleśnicy i Pińczowa [12] .
Zapewne Janowi Głowaczowi przypisać należy zbudowanie dworu rycerskiego w Bosowicach, który wymienił współczesny mu Jan Długosz (1470-1480). W opisie tym wieś Boschowicze , w której wymieniono „wyjątkowy” dwór obronny, rycerski ( praedium unicum militare ), z którego ról dziesięcinę oddawano kościołowi w Kargowie [13] . Pozostałości tego obiektu w postaci piwnic, których mury wykonane są z kamienia łamanego zaś sklepienie, zapewne późniejsze, wykonane z cegły.
Była to zapewne tzw. wieża rycerska w postaci dwukondygnacyjnej budowli z wejściem do kondygnacji piętra umieszczonym na południowej elewacji w postaci przybudówki, a w dolnej jej części znajdowało się wejście do lokalności piwnicznych. Swoją formą dwór w Bosowicach przypominał zapewne zachowana siedzibę rycerską Witkowie (województwo lubuskie) [14] .
Dziedzicem wsi i właścicielem rezydencji był wspomniany Jan Feliks Oleśnicki, który odprowadzał dziesięcinę z ról dworskich kościołowi w Kargowie, a z łanów kmiecych, karczmy z rolą i zagrody biskupowi krakowskiemu [15] .
Był on żonaty był z Katarzyną z Gruszczyńskich, z którą miał dwóch synów. Pierwszy z nich, Stanisław realizował karierę duchownego, najpierw jako kanonik gnieźnieński (1492), sandomierski (1517) i krakowski (1519), a następnie kantor gnieźnieński (1520), sekretarz króla Zygmunta I Starego (1516-1521) i na koniec biskup poznański (1538-1539) [16] . Od swych rodziców otrzymał do swej dyspozycji wieś Bosowice, którą zastawił w 1508 r. Andrzejowi Marchockiemu, dziedzicowi wsi: Góra, Janowice, Januszowice i Raczyce, ale w 1518 r. wieś wykazana została na powrót jako jego własność [17] . Gdy zmarł w 1539 roku, spadek po nim wziął jego brat Jan Oleśnicy i Pińczowa, żonaty z Elżbietą z Kurozwęk herbu Jastrzębiec (zmarły ok. 1547 r.) [18] . Zapewne drogą kupna wieś stała się własność Zborowskich herbu Jastrzębiec. Jako pierwszy zapewne Marcin Zborowski, a następnie jego syn Piotr, wojewoda krakowski (1574-1589), trzymający m.in. wieś królewską Kargów z prawem patronatu nad tutejszym kościołem parafialnym [19] .
Nie wiemy, jak potoczyły się losy wsi Bosowice w końcu XVI w., niewykluczone, że jej właścicielem był Andrzej Zborowski. Zapewne na postawie polskiego prawa bliższości , odkupił ją ród Toporczyków. Było to ograniczenia dysponowaniem ziemią w epoce feudalnej polegające m.in. na prawie pierwokupu, które przysługiwało tylko krewnym właściciela. Zapewne zakup przez Zborowskich nie był całkiem zgodny z tym prawem, jako że do Bosowice powrócili do Toporczyków Zagórzańskich [20] .
Przekonywują nas o tym wzmianka zawarta w tekście lustracji 1619 r., Hinku, właścicielu wsi Bosowice [21] . Linia ta zapoczątkowana była przez wedle opinii Kaspra Bonieckiego przez Jana (którego pomylił z Janem z Zagorzan herbu Ostoja [22] ), a potem przez jego synów: Jana, Piotra, Hinka i Macieja, którzy posiadali jako „bracia niedzielni” wsie Chinków, Kuchary i Zagórzany. „ Po Zbigniewie, dziedzicu Kuchar 1564 r., synowie Andrzej, Jan i Piotr… ”, podaje dalej Boniecki, nie wiadomo jednak, którego z nich potomkiem był wzmiankowany w 1619 r. Hinek herbu Topór.
Około 1645 r. żył Adam Hinek, fundator tzw. Kaplicy Hinkowej wzniesionej przy kościele św. Piotra i Pawła w Stopnicy, traktowanej zapewne jako mauzoleum rodzinne. Był on żonaty z Ewą z Przytyku Podlodowską herbu Janina, z którą zapewne miał potomstwo. Żył jeszcze w 1674 r., kiedy wraz z Janem Hinkiem piszącym się z Tęczyna, podpisał elekcję z województwa sandomierskiego. Tenże Jan, łowczy nadworny koronny, był mężem Zofii Anny, córki Michała Ścibor Marchockiego i Reginy z Konarskich. Po jej śmierci ożenił się powtórnie z Zofią z Truskolaskich, drugą żoną miał syna, również Jana, ożenionego z Dorotą z Gawrońskich, po którym szło dalsze potomstwo.
Niewykluczone, że to synem tego Adama Hinka był Zygmunt Hinek, sędzia wojskowy, łowczy podlaski (1660-1672), rzekomy starosta drohicki (1661), rzekomy podczaszy przemyski (1669), kasztelan czechowski (1672-1673). Zdarzyło mu się, że w trakcie wojny ze Szwecją w 1655 r. przeszedł z oddziałem na stronę wroga, „… wkrótce jednak podburzył swych towarzyszów do upominania się o żołd, i gdy tego nie otrzymał, powrócił nazad pod chorągiew Jana Kazimierza… ” [23] .
Z żony Eufrozyny z Ossolińskich, córki Zbigniewa kasztelana czerskiego (1655-1663), pozostawił synów: Jerzego, Józefa i Stanisława Hinków oraz córkę Teresę wydaną za Franciszka Dunina herbu Łabędź, powinowatego rodziny Dunin Karwickich [24] . Ostatnia wzmianka na temat tej rodziny znajdujemy w tekście lustracji powiatu wiślickiego z 1663 r. Był to czas wzrostu nowej rodziny w tym rejonie protestanckiej rodziny Karwickich herbu Łabędź [25] .
Rodzina ta pochodziła Karwic w powiecie opoczyńskim, w drugiej połowie XVI w. zaczęli osiedlać się w Wiślickiem. Pierwszym z nich był Stanisław Dunin Karwicki, który w 1579 r. posiadał wsie: Żabiec w parafii Pacanów, Szczeglin w parafii Zborówek, i część wsi parafialnej Książnice [26] . Zakupił zapewne również Sieczków w parafii Tuczępy, przypisuje mu się bowiem założenie zboru kalwińskiego w Sieczkowie (vel Grzymale) w 1574 r. Syn Stanisława, Jan Karwicki kupił od Andrzeja Zborowskiego sąsiednie wsie Grzymała i Żerniki Dolne tworząc zwarty klucz ziemski. Majątek ten po jego śmierci trzymała wdowa, odnotowana w 1633 r. jako patronka (świecka opiekunka) zboru sieczkowskiego.
Dwór w Grzymale oznaczony został na Mapie Galicji Zachodniej (1804) na zachodnim krańcu niewielkiego wzniesienia, na którym znajdowały się dwa, prostokątne, równoległe do siebie budynki, oraz mniejszy od nich jeden pojedynczy, stojący na wschód. Wzniesienie to zwane jest dziś Żalówka, znajduje się na gruntach wsi Sieczków (jednak nowo narodzeni mieszkańcy rezydencji zapisywani byli jako zrodzeni we wsi Grzymała). Od strony północnej poprowadzono drogę, która prowadziła do niewielkiej sadzawki (miejsca udzielania chrztu św.). W kierunku północnym, za niewielkim obniżeniem terenu znajduje się miejsce zwane po dzień dzisiejszy Zborek . W miejscu tym na wspomnianej mapie widnieją dwa budynki – zboru i domu ministra. Według sprawozdania z 1704 r. był to „ zbór mały ale murowany ”, w 1699 r. odnotowano świątynię „luterańską”(!) z dzwonnicą, a jego patronem (opiekunem świeckim) był teść Andrzeja Różyckiego, Stanisław Karwicki. Poniżej tych zabudowań od strony zachodniej znajduje się cmentarz kalwiński, (choć jest bardzo zaniedbany), gdzie pochowany został Stanisław Karwicki [27] .
W 1653 r. jako patrona zboru odnotowano jego syna Stanisława Karwickiego (zm. w 1683 r.). Był on żonaty dwukrotnie: z pierwszą miał syna Jana i córki: Annę wydana za Stefana Laskowskiego, Karolinę, żonę Piotra Morsztyna i Aleksandrę, żonę Maksymiliana Morsztyna. Drugą małżonką została Anna Rejówna z Nagłowic, z która miał synów: Andrzeja dziedzica Więckowic (1697) i Stanisława, cześnika sandomierskiego (1688), podkomorzego sandomierskiego (1713).
Tenże Stanisław miał wiele dzieci, z których córka Zofia Anna Karwicka w 1720 r. wydana została za Aleksandra Różyckiego herbu Rola, dziedzica wsi Bosowice, przedstawiciela rodziny piszącej się ze wsi Różyce Trojanowe w województwie łęczyckim. Był on synem Andrzeja Różyckiego starosty żytomierskiego, żonatego z Anną z Chrząstowskich, podstarościanką sądecką, z która miał pięciu synów wspomnianego Andrzeja, oraz Aleksandra, Michała, Bogusława i Stefana. Po śmierci ojca w 1709 r. bracia otrzymali równe części dziedziczne do schedy, w skład której wchodziły posiadłości koło Turska Wielkiego, gdzie znajdował się ich zbór kalwiński oraz cmentarz rodzinny. Mniej więcej w tym czasie część wsi Bosowice zostały przez kupione przez Andrzeja Różyckiego (ojca) od rodziny Hinków Toporczyków [28] .
Z owych jego synów Andrzej (ur. ok. 1682 r.), w 1710 r. uzyskał od stryjów zrzeczenie się ich praw do części dziedziczonych dóbr po swym ojcu. W rok potem (1711) ożenił się z Aleksandrą Ludwiką z Duninów Karwickich (zm. 1782), córką Stanisława Karwickiego. Był on już zapewne posiadaczem części wsi Bosowice (potwierdzone w 1713 r.), a żona wniosła mu w wianie wsie Kostki Wielkie i Kostki Małe, wsie położone koło Buska-Zdroju, W dwa lata potem (1715) dokonał z braćmi działów rodzinnych, i w drodze zamiany, stał się pełnoprawnym właścicielem całych Bosowic, Woli Bosowickiej oraz Dąbrówki i zapewne folwarku Toporów. W 1736 r. Aleksandra Ludwika odziedziczyła wraz z siostrami po zmarłym bracie Janie Stanisławie Karwickim wsie Chałupki, Grzymała, Sieczków i Żerniki Dolne. Po uregulowaniach majątkowych z siostrami, dobra te przekazała mężowi. W ten sposób powstał majątek ziemski obejmujący znaczną część obszaru parafii katolickich Kargów i Tuczępy, który w naturalny sposób dzielił się na część zachodnią z siedzibą w Bosowicach i część wschodnią z dworem w Sieczkowie i zborem w Grzymale (choć w literaturze jest na odwrót).
We wsi Grzymale położonej w kierunku północnym od Sieczkowa, za niewielkim obniżeniem terenu znajduje się miejsce zwane po dzień dzisiejszy Zborek . W miejscu tym na Mapie Galicji Zachodniej widnieją istniejące jeszcze wówczas budynki – zboru i domu ministra. Według sprawozdania z 1704 r. był to „ zbór mały ale murowany ”, w 1699 r. odnotowano świątynię „luterańską” z dzwonnicą, a jego patronem (opiekunem świeckim) był teść Andrzeja Różyckiego, Stanisław Karwicki. Poniżej tych zabudowań od strony zachodniej znajduje się dawne, zapomniane cmentarzysko kalwińskie. Tu zostali pochowani dziedzic tego majątku Andrzej Różycki zmarły 9 XII 1749 r. i jego małżonka [29] .
Pozostałe po nich dobra odziedziczył syn Aleksander Różycki, syn Stefana brata Andrzeja. Zapewne jego wnukiem był Ludwik Różycki urodzony około 1754 r., tytułowany szambelanem królewskim, albo poprawniej, generał-adiutantem Jego Królewskiej Mości (od 1782 r.). Został wykazany w Rejestrze Diecezjów Franciszka Czaykowskiego w 1783-1784 jako właściciel dóbr, które obejmowały wsie na terenie parafii Kargów: Bosowice, Wólka Bosowska, Żerniki Dolne, folwark Toporów i osadę młynarką Dąbrówka, a w parafii Tuczępy: wsie Chałupki, Grzymała, Tuczępy i Sieczków. Główna siedziba Różyckich znajdowała się stale w Grzymale. Ludwik Różycki pisał się z Bosowic, ale od 1809 r. Żabca (gmina Pacanów) [30] .
On to w roku 1781 r. wziął ślub z Teofilą Marią z Ożarowskich herbu Rawicz. Z małżeństwa narodziło się liczne potomstwo: Stanisław Teodor (ur. 1782), Anna Ludwika (zm. 1784), Samuel Felicjan (1785), Jan Paweł (zm. 1787), Michał Aleksander (1795), Elżbieta Ludwika (ur. 1787), Karol Ludwik (zm. 1795), Konstanty Maksymilian (ur. 1791), Aleksander Filip (ur. 1794) i Eleonora Wiktoria (ur. 1799). Wszyscy chrzczeni w zborze sieczkowskim.
Z tego mniej więcej czasu pochodzi Mapa Galicji Zachodniej (1804), na której zaznaczono zarówno zabudowania zboru sieczkowskiego, oraz obu dworów – w Grzymale i Bosowicach. Zabudowa wsi Bosowice skupiona była na zwartym obszarze, przy rozwidleniu drogi do Kargowa. Na jej krańcu wschodnim zaznaczony został zespół dworski zajmujący teren zbliżony do prostokąta. Zaznaczono dwór zwrócony frontem na zachód, z dwoma oficynami – północną stojąca przy drodze, i południową, za którą znajdował się ogród. W północnej stronie północnej wsi zaznaczono zabudowania cegielni.
Ludwik Różycki pochowany 13 VIII 1809 r. na cmentarzu sieczkowskim, zapewne jako ostatni reprezentant protestanckiej gałęzi rodu. O dalszych losach rodziny Różyckich i ich majątku wiadomo niewiele. Przed 1802 rokiem wieś Żerniki Dolne odpadły od majątku Ludwika Różyckiego na rzecz Joachima i Joanny z Bobrowskich Różyckich i tworzyć zaczęły osobne dziedzictwo [31] .
Schedę po Ludwiku wziął zapewne jego syn Stanisław Różycki żonaty z Rozalią z Broniewskich. Małżeństwo miało trojkę dzieci ochrzczonych w zborze w Sieczkowie: Józefa-Hieronima (w 1811 r.), Ludwika Aleksandra (w 1813 r.), i Teofilę Eleonorę (w 1814 r.). Brat Stanisława Aleksander ożenił się z 1817 r. w Szczepanowicach z Heleną z Chrząstowskich, z którą miał dzieci: Stefana Michała (ur. 1818), Walerię Annę (1819), Aleksandra Justyna (1820), i Julię Teodorę (1822 r.) [32] .
Pozostała wdowa po Ludwiku Różyckim, Teofila Maria postanowiła zerwać z tradycjami kalwinizmu i w miejsce zboru utworzyła kaplicę katolicką, co miało miejsce w latach 1809-1815). Została oznaczona on na Mapie Kwatermistrzostwa z 1836 r. Dzieci jej zdecydowały się na sprzedaż majątku rodzinie Kamińskich herbu Sulima, z którą byli skoligaceni wcześniej poprzez małżeństwo Józefa Kamińskiego, syna Władysława, z Marianną z Różyckich, jeszcze w 1758 r. [33] .
Kamińscy byli posiadaczami Bosowic już w latach 30. XIX w. i zamieszkali w znajdującym się we wsi zespole rezydencjonalnym. Według dotychczasowej wiedzy dwór pochodzi z lat 40. XIX w. podobnie jak pozostałości parku [34] .
Na podstawie akt Dyrekcji Ubezpieczeń wiemy, że Kamińscy zamieszkali stary, XV. wieczny jeszcze dwór obronny, reprezentujący typ tzw. wieży mieszkalnej, z pewnością dostosowywany przez późniejszych użytkowników do aktualnych potrzeb [35] . Nowy dwór zaczęto wznosić zapewne przed ok. 1836 r., kiedy powstała we wsi wspomniana cegielnia. Za jego fundatorów uznać należy W. Kamińskiego, a następnie Tomasza i Leokadii z Różyckich Kamińskich wykazanych jako dziedzice wsi Bosowice w 1847 r. Budynek wzniesiony został na planie prostokąta z materiału z rozebranej części nadziemnej wykonano podmurówkę a jego mury nadziemne z cegły. Ma wysuniętą część środkową w elewacji frontowej od zachodu i od strony wschodniej, ogrodowej. Nad nią wzniesiono mieszkalne piętro z kilkoma lokalnościach zajmującego część środkową poddasza [36] . W tym też czasie (1847-1866) zespół dworski w Bosowicach złożony był z następujących budynków:
– dwór murowany z cegły (o wymiarach: parter 46 x 24 ½ x 9 łokcia; piętro 29 x 17 x 16);
– folwark drewniany (o wym. 47 x 18 ¼ x 3);
– chlewy;
– owczarnia i stajnie w drewna w słupy (o wym. 42 ½ x 19 ¼ x 4);
– wozownia (o wym. 92 ¼ x 19 ½ x 4);
– krowiarnia (o wym. 47 ½ x 19 x 6);
– wołownia (o wym. 33 ¼ x 18 ¼ x 3 ¼);
– spichlerz z drewna w słupy (wym. 65 x 14 ½ x 7);
– stodoła (o wym. 77 x 12 ½ x 3 ½);
– stodoła (o wym. 79 ¼ x 18 ¼ x 4)
– szopa (o wym. 18 ½ x 18 x 3 ½);
– stodoła (o wym. 83 ¼ x 15 x 3 1/2);
– szopa (o wym. 39 ½ x 14 ¼ x 3 ¼)’
– kierat (o wym. 20 x 4);
– piec ceglany (o wym. 13 ½ x 12 x 2 ½);
– szopa na słupach (o wym. 29 x 17 ¼ x 1 ¼);
– chałupa z drewna (o wym. 26 x 15 ¾ x 4);
– chlewy;
– stodoła z drewna (o wym. 20 x 10 ¼ x 4;
– chałupa drewniana;
– karczma ze stajnią z drewna (o wym. 42 ½ x 16; 27 ¾ x 15 ¾ x 5);
– chałupa z drewna (o wym. 15 ½ x 7 ½ x 3).
Folwark Dąbrówka obejmował:
– dwór folwarczny z drewna (o wym. 44 x 16 x 4);
– stodoła z drewna (o wym. 66 x 17 ½ x 4 ½);
– szopa z chrustu ( o wym. 41 x 10 x 4 1/2);
Folwark Toporów obejmował:
– dwór folwarczny z drewna (o wym. 32 x 12 ¾ x 3 ¼);
– spichlerz z drewna (o wym. 32 x 13 ½ x 4 ½);
-stajnia z drewna (o wym. 62 ½ x 12 ½ x 3 ½);
– stodoła z drewna (o wym. 40 ¼ x 14 ½ x 4 ½; 37 ½ x 15 x 4 )·
Piszący o dworze bosowickim St. M. Przybyszewski wspomina, że Genowefa Kamińska sprzedała majątek. Jej kolejnymi właścicielami w drugiej połowie XIX w. były rodziny: Rózikowskich Goczantów, Kalinków, Staszowskich, Mateckich, a obecnie Nowicckich. Podczas drugiej wojny światowej dwór był w rękach Niemców, a po wojnie mieściła się tu szkoła powszechna, a gruntem zawiadywało Państwowe Gospodarstwo Rolne, w samym dworze umiejscowiono chlewnię i oborę [37] .
W spisie ziemian z 1930 r. jako właściciela majątku Bosowice wymieniono Edwarda Kalinkę, zmarłego w 4 V 1939 r., pochowanego w Kargowie [38] .
[1] E. Wiśniowski, Rozwój sieci parafialnej…, s. 130.
[2] A. Matoga, Sprawozdanie z badań weryfikacyjno-poszukiwawczych na obszarze 93-65 w woj. kieleckim (badania AZP), mps w archiwum WUKZ w Kielcach.
[3] ZDM IV, nr 870; KDM II, nr 448.
[4] D. Kalina, Dziedzictwo kulturowe miejscowości na terenie gminy Busko-Zdrój. Zarys dziejów, [w:] Miasto i gmina Busko-Zdrój. Dzieje i zabytki , pod red. D. Kaliny, Busko-Zdrój 2014, s. 125-127; 147-154.
[5] ZDM IV, nr 1018; AKP VIII, cz. 1, nr 377; SPPP VII, cz. 2, nr 711; SPPP II, nr 3143.
[6] LB t. 2 s. 445-448.
[7] J. Kurtyka Tęczyńscy. Studium z dziejów polskiej elity możnowładczej w średniowieczu , 1997, s. 164.
[8] We wsi Ostrowce Naszan Śmiłowic prepozyt wiślicki (1330-1350) ufundował w pierwszej połowie XIV wieku murowany kościół we wsi Ostrowce, J. Wiśniewski, Historyczny opis … w Stopnickiem…, s. 175.
[9] J. Kurtyka Tęczyńscy. Studium z dziejów polskiej elity możnowładczej w średniowieczu , Kraków 1997, s. 164.
[10] Boniecki, t. 7, s. 4, 284.
[11] Był bratem biskupa krakowskiego Zbigniewa Oleśnickiego, ojcem Zbigniewa Oleśnickiego, arcybiskupa gnieźnieńskiego. Prowadził interesująca karierę – był kasztelanem żarnowskim (od 1425), marszałkiem Królestwa (1430-1440), wojewodą sandomierskim (od 1442), kasztelanem i starostą sandomierskim (od 1440), wielkorządcą krakowskim (od 1439). Zmarł około 1460 r., pochowany został w kościele na Świętym Krzyżu; MRPS I, nr 85; W. Dworzaczek, Genealogia…, tabl. 107; zob. J. Pielas, Oleśniccy herbu Dębno w XVI-XVII wieku. Studium z dziejów zamożnej szlachty doby nowożytnej , Kielce 2007.
[12] SPPP II, nr 4191.
[13] LB t. 2. s. 448. Kolejne potwierdzenie istnienie ról dworskich pochodzi z 1529 r., LR, s. 161-162.
[14] L. Kajzer, J. Salm, S. Kołodziejski, Leksykon zamków w Polsce, Warszawa 2001, s. 469.
[15] LB t. 2. s. 448.
[16] Oleśnicki Stanisław (1469-1539) biskup poznański, PSB t. 23 s. 773; A. Wyczański, Między kulturą a polityką. Sekretarze Zygmunta Starego 1506-1548, Warszawa 1990, s. 260.
[17] Pawiński, s. 488; Niesiecki t. 6, s. 346.
[18] MRPS IV, vol 2, nr 11998.
[19] Pawiński, s. 226-229.
[20] Niesiecki, t. 8, s. 131; W. Dworzaczek, Genealogia…, tabl. 133. Zob. J. Bardach, Historia państwa i prawa Polski , t. 1, Warszawa 1964.
[21] Lustracja 1619 r., k. 91v.
[22] Urzędnicy małopolscy…. , s. 373.
[23] Uruski, t. 5, s. 148; Niesiecki, t. 4, s. 400; Urzędnicy małopolscy …., s. 182; Urzędnicy podlascy…, s. 168.
[24] W. Dworzaczek, Genealogia…, tabl. 144; Uruski, t. 5, s. 148.
[25] Lustracja 1663, cz. 2, s. 218.
[26] Pawiński, s. 230-231.
[27] W. Kriegseisen, Ewangelicy polscy i litewscy w epoce saskiej (1696–1763), Warszawa 1996; J. Feldman J., Sprawa dysydencka za Augusta II, „Reformacja w Polsce” R. 3: 1924 nr 9-10 s. 92-96; J. Łukaszewicz, Dzieje kościołów wyznania helweckiego w Litwie , t. 1, Poznań 1842 s. 390.
[28] S. Konarski, Szlachta kalwińska w Polsce, Warszawa 1936, s. 260; Niesiecki, s. …; Urzędnicy województwa kijowskiego i czernihowskiego…, s. 139; PSB t. 32, s. 511. Na temat zboru w Tursku, zob. M. Florek, „ Zamczysko” w Tursku Wielkim koło Połańca (przyczynek do badań nad nowożytnymi fortyfikacjami ziemnymi , „Archeologia Historica Polona“, t. 15, z.1, 2005, s. 267-277.
[29] W. Kriegseisen, Andrzej Różycki h. Rola ok. 1682-1749, hasło: PSB t. ; s. ; E. Taylor, Rolicze z Trojanowych Rożyc Rożyccy, Poznań 1936 s. 77-84.
[30] „Regestr Diecezjów” Franciszka Czaykowskiego…, s. 309, 313.
[31] S. Konarski, Szlachta kalwińska, Warszawa 1936, s. 260-263.
[32] Tamże.
[33] Uruski, t. 6, s. 177.
[34] ZAiBwP t. 15, s. 185; KZSP t. III, z. 1, s. 6; L. Flagorowska, Bosowice, gm. Stopnica . Katalog zabytkowych parków , Kraków 1973, mps w archiwum WUOZ w Kielcach.
[35] Por. A. Marciniak-Kajzer, 1991, s. 183.
[36] Plan domu mieszkalnego DU, sygn. 112; KZSP t. 3, z. 1, s. 6 J. Krzepela, s. 95-6; SGKP, t. 1, s. 342.
[37] J. Kuczyński , Bosowice, powiat Busko, „Z Otchłani Wieków”, R. 25: 1959, z. 2, s. 138; por. S. M. Przybyszewski, Ziemianie, pałace, dwory i dworki nad Nidzicą i Szreniawą, Nidzica 2012, s.
[38] Spis ziemian Rzeczypospolitej Polskiej w roku 1930. Województwo kieleckie i krakowskie, oprac. T. Epsztein, S. Górzyński, Warszawa 1990, s. 26.
{…} Po śmierci Jana Zborowskiego w 1586 r. majątek „prywatny” rodu w tym wieś Żerniki Dolne, otrzymał zapewne jego brat Andrzej Zborowski. Wieś kupił od niego dziedzic sąsiadującego majątku Grzymała i Sieczków, Jan Karwicki herbu Łabędź, syn Stanisława Karwickiego, założyciela zboru w Sieczkowie.
Jan Karwicki żonaty był z Krystyną z Orzechowskich, z którą miał dwóch synów, Pawła i Stanisława. Majątek po jego śmierci trzymała wdowa, odnotowana w 1633 r. jako patronka (świecka opiekunka) zboru sieczkowskiego [1] .
W roku 1653 jako patrona zboru odnotowano już Stanisława Karwickiego zmarłego w 1683 r. Był on żonaty dwukrotnie: z pierwszą nieznaną miał syna Jana i córki: Anna wydana za Stefana Laskowskiego i Karolina, żona Piotra Morsztyna i Aleksandra, żona Maksymiliana Morsztyna. Druga małżonką została Anna Rejówna z Nagłowic, z ktorą miał synów: Andrzeja podczaszego inowrocławskiego (1688), dziedzica Więckowic (1697) i Stanisława, cześnika sandomierskiego (1688), podkomorzego sandomierskiego (1713). Tenże Stanisław miał wiele dzieci, z których córka Zofia Anna Karwicka w 1720 r. wydana została za Aleksandra Różyckiego.
Nieco wcześniej, w 1711 r. Andrzej Różycki (zm. 1749) urodzony ok. 1682- zm. 1749 r.), w (1711) ożenił się z Aleksandrą Ludwiką z Duninów Karwickich (zm. 13 IV 1782), córką Stanisława Karwickiego, pisarza politycznego, która wniosła mu w wianie wsie Kostki Wielkie i Kostki Małe, wsie położone koło Buska-Zdroju. W roku 1713 trzymał część wsi Bosowice, ale już w dwa lata potem (1715) dokonał z braćmi działów rodzinnych, i w drodze zamiany, stał się pełnoprawnym właścicielem Bosowic, Toporowa, Woli Bosowskiej oraz Dąbrówki. Jego małżonka (Ludwika z Różyckich) w 1736 r. odziedziczyła wraz z siostrami po zmarłym bracie Janie Stanisławie Karwickim wsie Chałupki, Grzymała, Sieczków i Żerniki Dolne. Po uregulowaniach majątkowych z siostrami, dobra te przekazała mężowi.
W ten sposób powstał znaczny majątek ziemski obejmujący znaczną część obszaru parafii katolickich Kargów i Tuczępy, który w naturalny sposób dzielił się na część zachodnią z siedzibą w Bosowicach i część wschodnią z centrum w Grzymale (vel Sieczkowie). W Rejestrze diecezjów Franciszka Czajkowskiego z lat 1783-1794 jako dziedzic tego zwartego kompleksu wykazany został Ludwik Różycki [2] .
Był on w roku 1718 ożeniony z Teofilą Marią z Ożarowskich, z która miał synów: Joachima Andrzeja, dziedzica Żernik Dolnych oraz córkę Pelagię (ur. 1802). Majątek otrzymał Joachim Różycki (zm. 1818 r.) żonaty był z Antoniną Joanną Teklą z Bobrowskich h. Boleścic, z którą miał syna Erazma, odnotowanego jako dziedzica Żernik Dolnych i Zagórzyc [3] .
Był on kapitanem tzw. krakusów, to jest oddziału polskiej jazdy utworzonej przed kampanią Napoleona na Rosję; po wojnie został sędzią pokoju okręgu szydłowskiego [4] , uczestnikiem powstania 1831 r., a potem długo prezesem Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego w Kielcach. Był żonaty z Aleksandrą Chwalibóg z Wróblowic herbu Strzemię, z którą miał córki: Karolinę Teresę, Teresę Joannę (ożenioną z Wojciechem Antonim Laskowskim z Laskowa h. Korab), Maria Józefa (Stanisław Edmund Maria Taylor h. wł.), oraz synów Erazma, Ignacego i Henryka. Jego córka jego Karolina z mężem Antonim Laskowskim kupili w 1854 r. część wsi Opatkowice Murowane. Po śmierci męża córka wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny. W roku 1884 Erazm odkupił dwór opatkwicki, gdzie przeniósł się i gdzie zmarł.
Jest pochowany w Mierzwinie. W tamtejszym kościele parafialnym znajduje się tablica pamiątkowa jemu poświęcona o następującej treści:
„ŚP. ERAZM RÓŻYCKI
WŁAŚCICIEL DÓBR, B. OFICER WOJSK POLSKICH
B. CZŁONEK RADY STANU KRÓLESTWA POLESKIEGO,
B. PREZES DYREKCJI KIELECKIEJ TOWARZYSTWA KREDYTOWEGO ZIEMSKIEGO
URODZONY W ŻERNIKACH DOLNYCH R. 1806
ZMARŁ W OPATKOWICACH MUROWANYCH D. 4 CZERWCA 1893 R.
PROSI O WESTCHNIENIE DO BOGA”.
Przed śmiercią sprzedał podstopnicki majątek, a schedę po nim wziął Henryk Różycki, cieszący się opinia doskonałego gospodarza. Był prezesem Rady Nadzorczej Syndykatu Rolniczego w Kielcach. Żonaty był z Heleną z Łuniewskich, z którą miał trzy córki: Annę, Marię i Aleksandrę oraz synów Jerzego, Edwarda i Henryka [5] .
W spisie ziemian z w 1930 r. wieś Żerniki Dolne nie została wymieniona, a Henryk Różycki wskazany został jako dziedzic majątku dziedzic wsi Opatkowice Murowane [6] .
Lokalizację dworu w Żernikach Dolnych możemy oprzeć o Mapę Galicji Zachodniej (1804). Wieś leżała przy trakcie ze Stopnicy przez Kargów do Szydłowa, na północ od wsi krzyżował się ze strumieniem, na którym wzniesiono na zachód od niego duży staw. Wieś oszacowane na 32 domy, 20 mężczyzn i 12 koni, domy zlokalizowano przy rozciągniętej się równoleżnikowo ulicy wiejskiej. Po stronie południowo-wschodniej stawy, w południowo-zachodniej części wsi znajdował się zespół dworski. Zabudowa stała ogrodzonym dziedzińcu zbliżonym do prostokąta „.
[1] Lustracja 1619 r.
[2] „Regestr Diecezjów” Franciszka Czaykowskiego…, 309, 313.
[3] Różycki Erazm (1806-1893) powstaniec 1830, działacz społeczno-gospodarczy, hasło: PSB t. 32 s. 515. Lustracja 1789, t. 3, s. 117.
[4] Sąd pokoju – dawna najniższa instancja sądowa, łącząca jurysdykcję w sprawach cywilnych i karnych. Jego organizację określała konstytucja Księstwa Warszawskiego oraz dekret króla Fryderyka Augusta z 26 lipca 1810 r.
[5] S. Borkowski, Monografia…., s. 147-148.
[6] Spis ziemian Rzeczypospolitej Polskiej w roku 1930…
Z ziemią świętokrzyską związany jest przez dwór w Smogorzowie (gm. Stopnica, pow. buski), a także z okolicą Krasocina, mieszkał również we wsi Olszówka Stara koło Wodzisławia (pow. jędrzejowski.
A tak prezentuje się ów majątek Smogorzów nieopodal Stopnicy w ostatniej książce poświęconej miastu i ginie Stopnica:
„(…) Podczas lustracji powiatu wiślickiego w 1663 r. Smogorzów był własnością „pana Gołuchowskiego”. Był nim Wojciech Gołuchowski, syn Abrahama, po którego bezdzietnej śmierci doszło do podziału majątku (tj. Smogorzowa i Topoli) na kilka części majątkowych. Wdowa po nim w 1673 r. wyszła za mąż za Tomasza Olszanowskiego [1] .
Inną część posiedli Dębiccy herbu Gryf. Stał się to, gdy Krystyna, wdowa po Andrzeju Gołuchowskim, wyszła za Joachima Dębskiego. Po jej śmierci syn ich Jan Dąbski nie występuje jako dziedzic Smogorzowa, lecz Marcin, syn zapewne brata ojca. Marcin Michał Dębicki był porucznikiem roty pancernej (1650), podczaszym sandomierskim (1648-1652), chorążym sandomierskim (1653-1676), podkomorzym sandomierskim (1676), „…często posłował. Po abdykacji Jana Kazimierza był sędzią kapturowym sandomierskim”. Zaopatrywał wojsko koronne jako generał prowiant magister, i może dlatego tytułowany był w 1670 r. starostą stopnickim. Jak można się dowiedzieć z „Pamiętników” Jana Chryzostoma Paska, Stopnica w tym czasie jest poświadczonym ośrodkiem produkcji i zbytu zboża [2] . Żonaty był po raz pierwszy z Zofią z Mojkowic Krupczanką (wówczas Krupkowie posiadali dobra Widuchowa koło Buska-Zdroju), z którą miał dwóch synów. Obaj obrali karierę duchownych: Krzysztof Dębicki otrzymał tytuł doktora Świętej Teologii i Obojga Prawa, był kanonikiem sandomierskim (1666), plebanem stopnickim (1676), kanonikiem krakowskim (1690), archidiakonem zawichojskim, a także sekretarzem królewskim i deputatem na trybunał koronny (1695). Zmarł w 1705 r. Jego brat Stanisław, miał skromniejsze dokonania: był plebanem stopnickim, kanonikiem krakowskim, zmarł w 1713 r. Marcin Michał Dębski owdowiawszy ożenił się po raz drugi. Jego wybranką była Zofia z Oleksowa Gniewoszową herbu Kościesza, z którą miał córkę Helenę oraz syna Michała, miecznika chełmskiego, niewystępujące później na terenie parafii stopnickiej [3] .
Część tę dóbr Smogorzów związana została z rodziną Łąckich herbu Jelita, z którą związany jest, wspomniany już, słynny pamiętnikarz Jan Chryzostom Pasek z Gosławic herbu Doliwa [4] . Oto ożenił się on w 1667 r. z Anną, córką Stanisława Romiszewskiego (Romiszowskiego) herbu Jelita, która od 1661 r. była wdową po Mikołaju z Łącka Łąckim, takoż herbu Jelita, podstarościm i sędzią grodzkim chęcińskim (1661). Maż jej kupił zakupił od Dębskich, którzy w pewnym momencie grozili użyciem siły J. Ch. Paskowi stając w obronie interesów syna żony z pierwszego małżeństwa).
Anna miała zapisane przez męża tzw. dożywocie na Smogorzowie, ale jak się wyraził na ten temat J. Ch. Pasek: „Luboć to tam uwięzili w rękach rodzonego stryja, u p. Jana Łąckiego, człowieka z głową niespokojną…”. W 1668 r. Pasek był dzierżawcą wsi Stara Olszówka koło Wodzisławia oraz Bieglowa i Miławczyc. W 1670 r. zamieszkał w dworze w Smogorzowie, ale w początkach 1671 r. znalazł się w Skrzypowie, który zakupił wraz z Zakrzowem za 10 000. złotych, a przynoszący dochody Smogorzów oddał w roczną dzierżawę.
W 1672 r. zmarł Jan Łącki, i tego tez roku Jan Chryzostom Pasek wszedł w konflikty domowe ze spadkobiercami, w tym z synem żony z pierwszego małżeństwa, Krzysztofem Łąckim. Pisze on „…w Skrzypiowie mieszkałem, bo moja żona nigdy nie chciała w Smogorzowie mieszkać ex ratione, że to tam – powiedali – locus fatalis, że panowie albo panie umierali. Przeciem ja często przemieszkiwał, a Pan Bóg mię zachował, choć tam byłem panem 20 lat” [5] .
Jak wspomniano, Pasek w 1673 roku Smogorzów puścił w arendę wdowie po Wojciechu Gołuchowskim, „…wdowie grzecznej, tam poszła za mąż za pana Tomasza Olszamowskiego”, jak zwykle na roczny okresy dzierżawy, sam zaś mieszkał z żoną w dworze w Skrzypkowie, a potem w Olszówce. Odnotował to w swoim „Pamiętniku”: „Rok Pański 1674 zacząłem – daj Boże szczęście – w Skrzypiowi”. W tym czasie utrzymywał się przez ponad 11 lat z dzierżawy posiadanych wsi Skrzypiowa i Starej Olszówki oraz Magierowa, Górnej Woli, Niedzielisk i innych. W 1674 r. wieś Smogorzów puścił „…w arendę panu Trębickiemu, który przedtem Skrzypiów trzymał, bo się nie miał gdzie podziać” [6] .
Po śmierci żony Anny (1686), Smogorzów przeszedł w posiadanie jej syna, Krzysztofa Stanisława. Pasierb przeciwko swemu ojczymowi wytoczył proces przed sądem krakowskim „..iż pojąwszy w małżeństwo przed mniej więcej 16 laty najukochańszą matkę protestującego i objąwszy dobra Smogorzów, własność dziedziczną protestującego a prawu dożywotniem matki podległe, w których to dobrach opiekunem i obrońcą okazywać się powinien, i dochody z tych dóbr już to ze względu powinowadctwa pomnażać a nie umniejszając po sprawiedliwości był obowiązany, on tymczasem, niepomny miłości bliźniego i obowiązku swego opiekuńczego, nie tylko zaniechał tego wszystkiego, wszystko to za nic sobie mając, ale nawet matki protestującego w należnem poszanowaniu nie miał, a nadto rozpędzając poddanych, chaty burząc, grunta i role jałowiąc, i nawet las wyrębując, z wielkiem uszczerbkiem substancyi protestującego rzeczone dobra Smogorzów, dwór i budynki tamże się znajdujące z gruntu zupełnie zapuścił i zniszczył, dobra rodzinne i dochody ich umniejszył, czynszów i prowizyi, któremi te dobra były obciążone we właściwym czasie nie płacił (…) ojcowiznę tj. dobra dziedziczne protestującego, które tenże w całości zachować pragnął (…) do ostatniej ruiny doprowadził, z dochodów tych dóbr protestującemu ani na wychowanie, ani na wyprawę wojenną (wiedeńską?) nic nie dał, wręcz dać odmówił, po powrocie zaś z wyprawy, nie tylko z dochodów rzeczonych dóbr na uzupełnienie sprzętu wojennego na wyprawie utraconego nic dać nie chciał, ale nawet wstępu do dóbr ojczystych nie dozwolił i wręcz zaprzeczył i przy matce bawić nie dopuścił, a wreszcie, wyzwiskami, słowami ubliżającemi i oszczerstwami stan protestującego poniżającymi protestującego poniżającemi, zelżył i co najgorsze, poważył się publicznie wobec protestującego i wobec różnych ludzi temuż odpowiadać, ur. Dębowskich, swych siostrzeńców, na życie protestującego namawiać, jako istotnie i rzeczywiście odprawiał i zanęty knował i protestującego życia i substancyi wieloma sposobami pozbawić się starał i stara” [7] .
Jak opisze Michał Rawita-Witanowski, sprawa ta pozostawała na wokandzie przez lata całe, dopiero uładzona została w Chęcinach w 1685 r., a co potwierdzono w grodzie krakowskim: „Strony godzące się zeznały – jako jeden drugiego nawzajem, a mianowicie „ur. Pasek, przerzeczonego Łąckiego z protestacyi do grodu krakowskiego wniesionej, odnoszącej się do swego poranienia, gwałtów popełnienia, ran zadania, dalej z obdukcji ran i samego zadania ran, przerzeczony zaś ur. Łącki tegoż na Pasku również z jakichkolwiek protestacji odnoszących się do nieścisłego spisania inwentarza dóbr po ur. Mikołaju Łąckim pozostałych (…) kwituje i uwalnia na zawsze. Ostatecznie wreszcie zwalniają się wzajemnie z układu datowanego w Chęcinach „zatrzymują jednak w całości warunek tegoż układu, mocą którego zeznający ur. Pasek zachowuje w pełnej mocy siedzenie w wieży, które ma odbyć ur. Łącki i warują ten układ inskrypcją, o ile ona do rzeczonego warunku odnosi się”. Sprawiedliwości stało się zadość! Ojczym oddaje pasierbowi majątek, do czego nawet według pisanego prawa przed śmiercią żony nie był obowiązany. Łącki jednak za to, że męża swej matki zohydził, z szablą się na niego porwał, a nawet pokaleczył – słusznej uległ karze i poniżeniu. JMP. Pasek zupełną miał rację, że od warunku tego nie odstąpił. Odtąd chwalebna zgoda zapanowała w zwaśnionej rodzinie…” [8] .
J. Ch. Pasek zmarł 1701 r. w Niedziliskach, nie wiadomo, gdzie pochowano jego doczesne szczątki. Mieszkańcy gminy Stopnica zgadzają się z poglądem, że sławny pisarz polskiego baroku pochowany został obok swej matki, w klasztorze reformackim w Stopnicy” .
PS.
„Wieś została sprzedana w latach 60. XIX w. Dziedzicem Smogorzowa był wówczas Józef Kwiryn Dobrzański herbu Leliwa, stryjeczny dziadek sławnego majora Henryka Dobrzańskiego „Hubala”. Najstarszy syn Józefa, Łukasz Dobrzański (1864-1909) należał do prekursorów polskiej fotografii artystycznej. W 1897 roku otrzymał złoty medal na wystawie fotograficznej w Paryżu, a rok wcześniej pierwszą nagrodę w Hamburgu. Wykonane przez niego w Smogorzowie zdjęcia znajdują się w zbiorach Muzeum Historii Fotografii w Krakowie.
Zdecydował się on na budowę nowego dworu, już o charakterze rezydencjonalny, obok starego, rozebranego po zakończeniu inwestycji (zachowane są jego piwnice). Parterowy budynek z trzykondygnacyjną „wieżą” mieszkalną dostawiona od strony wschodniej poprzedzony jest murowany, czterokolumnowy ganek nakryty daszkiem z wieżyczkami.
Nie znamy dotąd pełnego rozplanowania zespołu dworskiego w Smogorzowie. W 1930 r. posiadał Henryk Kietrzański wraz z parkiem i folwarkiem, obejmującym 175 morgi [1] .
Na ścianie przed wejściem do sieni budynku, obecnie mieszczącego placówki pedagogiczne, umieszczona jest tablica upamiętniającą działalność oddziału do zadań specjalnych Narodowych Sił Zbrojnych, której dowódcą był porucznik Zdzisław Jelnicki, mąż Józefy Marii z Linowskich, ostatnich właścicieli smogorzowskiego majątku [2] .
Dwór otacza blisko dwuhektarowy park z podjazdem od strony północnej, i alejami w części zachodniej. Rosną tu jeszcze pomnikowe czasami stare lipy, kasztanowce, graby, świerki i akacje, a także będący pomnikiem przyrody modrzew”.
[1] Spis 1030 s. 12.
[2] Zob. Atlas polskiego podziemia niepodległościowego 1944-1956 , pog red. R. Wnuka, S. Poleszaka, A. Jaczyńskiej. M. Śladeckiej, Warszawa-Lublin 2007.
[1] Jan Chryzostom Pasek, Pamiętniki …, s. 216-217.
[2] Boniecki, t. 4, s. 270;
[3] Boniecki, t. 4, s. 270.
[4] M. Rawita-Witanowski, Dawny powiat chęciński…, s.
[5] J. Krzyżanowski, Historia literatury polskiej, Warszawa 1964, s. 361-363; Jan Chryzostom Pasek, Pamiętniki , opr. R. Pollak, Warszawa 1987, s. 216-217.
[6] Chodzi tu zapewne o krewnego Zygmunta Trembeckiego herbu Prus I, dziedzica m.in. Biniątek koło Buska-Zdroju, żonatego z Katarzyną z Grotowskich, pochowanego w kościele poklasztornym w Busku-Zdroju.
[7] T. Święcki, Historyczne pamiątki znamienitych rodzin i osób dawnej Polski , t. 1, Warszawa 1858; A. Kraushar, Nowe epizody z ostatnich lat życia Imci J. Ch. z Gosławic Paska , Petersburg 1893, s. 49-57; J. Czubek, J. C. Pasek w oświetleniu archiwalnym (1667-1701), „Rozprawy AU Wydział Filologiczny”, t. 28 (1900), Kraków 1898; A. Przezdziecki , Dokumenta oryginalne tyczące się J. Ch. z Gosławic Paska”, Książka zbiorowa ofiarowana K. W. Wójcickiemu , Warszawa 1862.
[8] M. Rawita-Witanowski, Dawny powiat chęciński…
Wieś obecnie położona jest w parafii Lisów, powstałej jak się przyjmuje, w pierwszej połowie XIV w. – Kościół ten powstał z pewnością przed 1326 rokiem, kiedy jego istnienie i parafii pod wezwaniem świętego Andrzeja apostoła. Nie była to parafia ludna, około 1340 roku szacowana była na 338 wiernych.
Pierwsza wzmianka źródłowa o wsi Maleszowa pochodzi z dokumentu z 1388 roku, a dotyczy właściciela wsi, Jana z Maleszowej, który zakupił część sąsiedniej wsi Skrzelczyce od Piotra, jej właściciela (ta część wsi będzie pozostawać w kluczu maleszowskim do 1857)[3], a następnie w roku 1397, w roli tej występuje Jarosław, piszący się jako dziedzic Brodów i Maleszowej.
Nie jesteśmy pewni pierwotnej lokalizacji zabudowy chłopskiej i dworskiej wsi Maleszowa. Badania przeprowadzone w ramach Archeologicznego Zdjęcia Polski wskazują na obecność śladów osadnictwa średniowiecznego w okolicach folwarków w Maleszowej i Górkach oraz na wschód od obecnego centrum wsi. Wiadomo nam tylko, że w XV wieku istniała na terenie parafii lisowskiej spustoszona wieś Pusta Maleszówka, której role przyłączone zostały do części dziedzicznej położonej w Piotrkowicach należącej do Marka Maleszowskiego i jego brata. Dziesięcina z tych ról oddawana dotąd kościołowi w Lisowie aktualnie pobierana była przez plebana kościoła w Piotrkowicach. Z kolei dziesięcina z gruntów kmiecych wsi Maleszowa dawana była biskupowi krakowskiemu, zaś z ról dworskich kościół w Rakoszynie. Przed 1529 r. przeniesiona została do uposażenia odległego od Lisowa kościoła w Rakoszynie czego dokonał ówczesny dziedzic wsi Stanisław Maleszowski i nie występuje w potem w uposażeniu kościołów w Lisowie i Piotrkowicach.
Choć odnosi się takie wrażenie, wzmiankowana przez Jana Długosza Pusta Maleszówka nie jest tożsama z wsią noszącą nazwę Maleszówka, której lokalizacja znana była jeszcze w 1850 r. – Maleszówka, wzmiankowana jest nieprzerwalnie od XVI w., znajdowała się na zachód od granic miasta Pierzchnicy, a sąsiadowała z obecnymi wsiami – Brodami, Górkami, Gumienicami i Maleszową, z którymi współtworzyła maleszowski klucz dóbr ziemskich należący do rodu Gryfitów. Natomiast wieś Pusta Maleszówka (wzmiankowana tylko w XV w.) znajdowała się zapewne w kierunku południowym od dzisiejszej wsi Maleszowa, bliżej kościoła parafii w Piotrkowicach.
W rękach Gryfitów w XIV w. pozostawały wsie: Bród, Maleszowa oraz część Skrzelczyc, niewykluczone że również wieś Gumienice leżąca w parafii pierzchnickiej. W tym czasie wieś Lisów posiadali Porajowie, a Skrzelczyce Ostojowie. We wszystkich tych wsiach musiały znajdować się dwory, w których stale rezydowali.
Pierwsze wiadomości o siedzibach rycerskich na terenie parafii znajdujemy dopiero w opisie Jana Długosza (1470-1480). Wówczas to wzmiankowany jest dwór (curia) w Lisowie wsi wówczas należącej do trzech rycerzy różnych rodów (w tym Lisowskiego h. Poraj), oraz w Gumienicach (parafia w Pierzchnicy), gdzie wzmiankowany jest należący do Marka Maliszewskiego dwór, praedium unicum militare, co w terminologii używanej przez Jana Długosza oznacza obiekt o charakterze rezydencjonalno-obronnym. Wynika z tego, że Maleszowscy w tym czasie mieli prawo kolatorskie w stosunku do kościoła w Pierzchnicy. Na początku XV wieku w okolicy Lisowa swoje majętności mieli przedstawiciele rodu Łabędziów. Żyjący wtedy właściciele Maleszowej z nie znanych bliżej powodów sprzedali. Stanisław piszący się ze Zbożenny, w 1414 r. zabezpieczył drugiej swojej żonie Małgorzacie posag na swoich dobrach, ona zaś w tymże roku zakupiła od swych krewnych dobra Maleszowa za 300 grzywien. Mieli oni synów Dersława, Andrzeja i Pawła (zmarłego ok. 1444 r.). Pozostali bracia podzieli się spadkiem po ojcu. Z nich Dersław, używający już nazwiska Zbożeński, przed 1437 r. zabezpieczył swojej żonie Małgorzacie posag, a w 1445 r. sprzedał Maleszową Andrzejowi z Goździkowa h. Łabędź. Ich krewny, Jakub Dunin herbu Łabędź był w 1538 r. dziedzicem Lisowa, żoną jego była Katarzyna, córka Mikołaja Charzewska h. Szreniawa. Z tego małżeństwa pozostali synowie Marcin, Mikołaj, Sebastian i Kacper Duninowie. Około 1548 r. odstąpił swemu bratu, Janowi Kacprowi[12], przedstawicielowi linii grabowskiej Duninów, jak się wyrażono, wszystkie swoje wierzytelności; w 1556 r. był dworzaninem królewskim, w 1565 r. dokonał opisu posagu swojej żonie, a majętność lisowską przekazał swoim synom w 1568 r.: Marcinowi, Mikołajowi, Sebastianowi i Kacprowi. Z tych Mikołaj w 1571 r. przekazał swoją część Lisowa bratu Sebastianowi, a żonie Annie zapisał dożywocie. W roku 1573 r. wieś należała do Kacpra oraz Sebastiana Duninów – jak potwierdza księga poborowa powiatu chęcińskiego.
Wieś Maleszowa położona jest blisko dawnej granicy powiatów chęcińskiego i wiślickiego. Jej grunty graniczyły od północnego-wschodu z gruntami miasta Pierzchnicy, na wschodzie granicą powiatu biegnącą, na północy ciągnęły się one do drogo z Pierzchnicy do Chęcin przez Brudzów. Od zachodu znajdowała się wieś Bród, natomiast bór należący do dziedziców Maleszowej znajdował się na północny zachód od wsi (bór zwany Włoszczowski znajdował się na zachód od Lisowa, zaś na południe znajdował się bór zwany Piotrkowski). Wydaje się, że przedstawiciele rodu Gryfitów otrzymali teren pogranicza – w ich ręku znajdowały się wsie Bród, Maleszowa po stronie powiatu chęcińskiego i Gumienice po stronie wiślickiego.
W Księdze Dochodów Beneficjów Diecezji Krakowskie j z 1529 r. klucz ten obejmował wsie: Maleszowa, Maleszówki, Górki i Brody ( Malischowy, Malieschewsky, Gorki, Broth ), które dawały dziesięcinę snopową kościołowi w Lisowie. W tej zaś parafii kolatorami miejscowego kościoła byli Marek Maleszowski h. Gryf wraz z bratem z rodu Gryfitów, oraz Jakub z Pielgrzymowic i Mikołaj z Ninoszowic herbu Prus.
W opisie Jana Długosza (1470-1480), dwór maleszowski znajdował się na terenie parafii w Lisowie. Kościół św. Andrzeja był pod patronatem rycerzy Lisowskiego h. Róża, Piotra Budkowskiego h. Kopaszyna, Jana Soleckiego h. Ostoja. W tymże opisie wsi Maleszowa nie ma, występuje zaś Pusta Maleszówka, która choć odnotowana w parafii lisowskiej, została (łany kmiece oraz folwarki rycerskie) przyłączona do parafii w Piotrkowicach.
W spisie poborowym powiatu chęcińskiego z 1508 r. dziedzicem klucza ziemskiego złożonego z wsi: Brod, Gorky, Malyescho w wymieniony jest szlachcic Maliszowski. Wedle ustaleń Marii Gangi, mógł to być Stanisław Maleszowski herbu Gryf, wzmiankowany zapewne w 1540 r. Wówczas to we wsi Maleszowa wzmiankowany został dwór (curia) i folwark (oraz 13 kmieci osadzonych na półłankach, dwóch zagrodników, karczma, 2 sadzawki w lesie, młyn, bory, łąki, lasy z barciami; w spisie z 1573 r. w części dworskiej było 3 łany, jeden zagrodnik i dwóch chałupników). Stanisław Maleszowski, bohater walk z Turkami, Tatarami i Wołochami, pochowany został po swojej śmierci w 1555 r. w krakowskim kościele św. Trójcy. Jego córka, Anna z Maleszowskich , wraz ze swoją ręką wzniosła swoje części majątku Maleszowa w dom swojego męża, Jana Gałeckiego (vel Gałęckiego) z Gałek, herbu Junosza , który w 1576 r. sprzedał dobra maleszowskie wojewodzie płockiemu, Stanisławowi Krasińskiemu herbu Ślepowron.
Tymczasem, główna część majątku należała do Barbary z Lisowskich h. Róża, która wniosła wraz ze swoją ręką w dom Duninów h. Łabędź, wychodząc za Piotra. Ich synem był Krzysztof, kanonik gnieźnieński i poznański w 1549 r. W roku 1536 r. dziedzicem Lisowa został Jakub Dunin. Żonaty był z Katarzyną Charzewską, córka Mikołaja, a dziećmi ich byli: Marcin, Mikołaj, Sebastian, Jan Kacper. W 1568 r. bracia, którzy wcześniej – w 1565 r. dostali już po części dóbr ojcowskich – dokonali podziału schedy po zmarłym swym ojcu, czyli klucza maleszowskiego vel lisowskiego, złożonego z wsi: Brody, Celin, Górek, Grabowca, Gumienic, Karzenic, Komornik, Lisowa, Ługów, Maleszowej, Maleszówki, Minostowic, Piotrkowic, Skrzelczyc, Straszniowa, Trzcianki i Znojowa. W 1571 r. Mikołaj zapisał swojej żonie Annie Wielkanocnej 2400 florenów posagu i wiana, a część swoje części Lisowa darował swemu bratu Sebastianowi; w 1573 r. jako właściciele działów klucza występują Kacper i Sebastian Duninowie. Niedługo potem ród Korwinów Krasińskich skupi wszelkie działy majątkowe wokoło i będzie dziedziczył na dobrach Maleszowa aż do XVIII wieku.
Stanisław Krasiński (ok. 1558-1617), syn Andrzeja, wojewoda płocki, w młodości podróżował, po 1576 r. kupił dobra Maleszowa, ale dopiero od 1583 r. rozpoczął własna karierę został chorążym płockim, a 1886 r. kasztelanem ciechanowskim. W okresie bezkrólewia po Stefanie Batorym stanął murem za Anną Jagiellonką i przyczynił się do wyboru Zygmunta Wazy na króla polskiego. Odtąd rozwój jego kariery przybrał na sile. Żonaty był dwukrotnie – w 1583 r. z Małgorzatą Starozrębską (Sobiejuską) a 1590 r. z Anną Michowską. Pozostawił z tych małżeństw pięć córek i dziesięciu synów. Pochowany został w mauzoleum rodzinnym pod kościołem w Krasnem.
Gabriel Krasiński z woli ojca, zapoczątkował sandomierską gałąź rodu z rezydencją w Maleszowej oraz kościołem w Lisowie. Był czwartym synem Stanisława Krasińskiego, wojewody płockiego i Anny Michowskiej. Zasiadał w krześle senatorskim – w 1641 r. otrzymał od brata Jana Kazimierza starostwo nowokorczyńskie, a w 1654 r. był kasztelanem płockim, służył mężnie Ojczyźnie prowadząc walkę w wojnach na Ukrainie – w 1651 r. pod Beresteczkiem, w 1656 r. pod okupowaną przez Szwedów Warszawą, a w 1657 r. również pod Krakowem. Wszedł do historii literatury polskiej, jako autor wydanej niedawno drukiem wierszowanej kroniki z lat 1655-1669 pod tytułem: Taniec Rzeczypospolitej Polskiej . Żonaty był około 1642 r. z Zofią Lanckorońską, podkomorzanką sandomierską († 1650), z która miał synów Gabriela , podkomorzego płockiego i starostę nowokorczyńskiego zmarłego bezdzietnie po 1668 r., Mikołaja , kasztelana małogoskiego oraz sześć córek. Wedle niektórych herbarzy ożenił się raz jeszcze – z przedstawicielką rodziny Szembeków.
Przekazany przez niego synowi Mikołajowi klucz majątkowy obejmował wsie: Brody, Gródek(?), Lisów i Maleszową; zmarł po dłuższej chorobie 12 VIII 1676 r. (nie było go już na elekcji w 1674 r.), pochowany został, jako pierwszy w kaplicy św. Barbary w Lisowie. Pozwolimy sobie jednak jemu właśnie przypisać zasadniczą przebudowę istniejącej siedziby (dworu/zamku) w Maleszowej, co stać się mogło między 1617 a 1629 r.
Jego syn Mikołaj Krasiński, do senatu wstąpił jako kasztelan małogoski (1694-1706). W roku 1703 r. dobra przez niego odziedziczone obejmowały wsie: Komorniki, Kuźnice, Lisów, Maleszowa, Skrzelczyce, Zagajów leżące w powiecie chęcińskim, oraz w wiślickim: Celiny, Radomice, Grębów, Gumienice, Straszna i Wola.
Mikołaj żonaty był z Katarzyną z Derszniaków herbu Jelita (Aleksander, jej ojciec, był również kasztelanem małogoskim (1668-1684). Miał z nią trzy córki – Teofilę zakonnicę, Franciszkę, Barbarę, wydaną za Czernego, kasztelanową sądecką; oraz trzech synów – z nich Jan profess w zakonie cysterskim, Stanisław miał za sobą Teresę Ożarowską, kasztelankę sanocką.
Maleszową wziął Aleksander Krasiński, cześnik sandomierski (1713), chorąży sandomierski (1714), kasztelan wiślicki (1724), żonaty był ze wspomnianą Salomeą z Trzcińskich około 1718 r., z tego świata zszedł w 1730 roku. Miał on synów: Stanisława, Wojciecha (zmarł bezpotomnie), Józefa (zmarł bezpotomnie), oraz dwie córki Zofię wydaną za 1. Jana Tarło, wojewodę sandomierskiego, 2’ Antoniego Lubomirskiego, kasztelana krakowskiego, oraz Barbarę. Klucz majątkowy był w rękach Aleksandra hrabiego Krasińskiego obejmował wsie: Brody, Górki, Grabowiec, Komorniki, Lisów, Łazy, Maleszówki, Minostowice, Piotrkowice, Skrzelczyce, Suliszów, leżące w powiecie chęcińskim, oraz Gumienice w ziemi wiślickiej.
Stanisław Krasiński dziedzic Maleszowej i Węgrowa – szambelan królewski (1752), starosta ujski (1727), nowokorczyński (1742 – do śmierci), przasnyski (1752), żonaty był około 1739 r. z Anielą z Humięckich, wojewodziną podolską. Zmarł 22 V 1762 r. i pochowany jest w Piotrkowicach, w krypcie pod kaplicą zwaną Loreto przez się wystawionym. Był to ostatni przedstawiciel Krasińskich wywodzących się z Gabriela Krasińskiego.
Postawił on cztery córki: Franciszka dostała się w małżeństwo Karolowi synowi Augusta III Króla Polskiego (dzięki temu została księżną Kurlandii, a w przyszłości prababką pierwszego króla zjednoczonych Włoch Wiktora Emanuela II), Zofia za Wodzickim starostą grzybowskim, Barbara za Świdzińskim starostą rawskim, Maria vel Marianna za hrabią Tarnowskim.
Po śmierci Stanisława Krasińskiego dobra maleszowskie weszły w dom Joachima Tarnowskiego wraz z ręką Marii (Marianny) z Krasińskich.
Joachim był przedstawicielem linii dzikowskiej Tarnowskich, synem Józefa Mateusza Amora oraz Róży ze Skrzynna Dunin Karwickiej, kasztelanki krakowskiej. Był podkomorzym królewskim (1755), posłem na sejm 1764, starostą sulejowskim (1780), dziedzicem klucza zborowskiego oraz Kawalerem Orderu św. Stanisława.
Jego pierwsze dziecko, syn Ksawery, urodziło się bardzo słabe, co według tradycji miejscowej było powodem opuszczenia zamku stojącego na wyspie otoczonego wodą (zły klimat). Może jednak inne powody spowodowały wzniesienie nowej siedziby rodowej, od nazwiska właścicieli nazwanej Tarnoskała – wzniesionego wedle informacji zawartych w Katalogu Zabytków w końcu XVIII wieku. Drugi syn Joachima i Marianny, Stanisław Amor Tarnowski urodził około 1765 r. Po śmierci ojca zaszłej w 1780 r. otrzymał dobra maleszowskie, a następnie pojął za żonę Laurę hrabiną Potocką, córką Jana hrabiego Potockiego, brygadiera wojsk polskich oraz Ludwiki Aloe.
Laura była wcześniejżoną Aleksandra Różnieckiego, z którym miała dzieci, okazało się nieudane i w konsekwencji – bezdzietne. Małżeństwo nie należało do najlepiej udanych, sama hrabina jest autorką miedziorytów – np. K onstanty x. Ostrogski 1857, Król Michał po swym obraniu u stóp swojej matki 1857, czy też Żal po zgonie, pochodzący również z tego roku – z wszystkich tych grafik emanuje smutek i nostalgia.
Mąż jej najczęściej przebywał poza domem, hrabianka sama próbowała prowadziła interesy domowe, kompletnie do tego nie przygotowana do doglądania, prowadząc nieco wystawny tryb życia. Majątek był często wydzierżawiany w częściach osobom postronnym i przypadkowym, co doprowadziło do kompletnej dewastacji kwitnącego niegdyś majątku. Po powstaniu 1830 r. skonfiskowano jej dużą część majątku, potem przyszły lata nieurodzajów, ale podstawowym problemem było administrowanie majątkiem przez przypadkowych wierzycieli. Stanisław Amor Tarnowski zmarł w 1832 r. i pochowany jest w Wiedniu. -Miała już wtedy, jako bezdzietna wdowa (od 1833 roku) wielkie kłopoty majątkowe.
Zadłużony majątek został w 1850 r. wystawiony ostatecznie na licytację. Następnie wpis wymienia kolejnych właścicieli klucza maleszowskiego: Stanisława hrabiego Tarnowskiego, Laurę z hrabiów Potockich hrabinę Tarnowską, Felicjana Bereźnickiego, Szaję Roziewicza i Firmę Braci Belin z Łodzi.
W 1873 r. od majątku Maleszowa odłączony został teren dworski wraz z ogrodem oraz folwarkiem. W 1879 r. dobra Maleszowa składały się z folwarków Maleszowa i Tarnoskała. osad młynarskich Brody, Podmurny, Podleśny, Trzcianka, – przed tą data wieś stanowiła jedno z dobrami Gumienice. Folwark Maleszowa obejmował 2081 mórg gruntu rozległości, z czego grunta orne i ogrody zajmowały 625 mórg, łąki 959, nieużytki i place 52; budynków murowanych było 15, a wzniesionych z drewna 19, młynów wodnych było 4, funkcjonowały cegielnia, piec wapienny, znajdowały się pokłady kamienia wapiennego marmurowego oraz torfu. W okolicy wsi przepływająca rzeczka tworzyła 6 stawów i 5 sadzawek (z początkiem XX w. było ich w sumie 19). Sama wieś Maleszowa miało osadników 374 morgi rozległości z 47 osadnikami.
Z początkiem XX w. od Wacława Gąsowskiego majątek odkupuje Stanisław Michałowski, w 1913 r. właścicielem był Grunert, który dysponował wsiami Lisów (209 morgów) i Maleszową (927 morgów), zaś Tarnoskała została wydzielona z osobną księga wieczystą.
W 1918 r. majątkiem dysponował Walenty Dąbrowski, dokonuje hipotetycznej pożyczki opisanej na majątku ziemskim Maleszowa u Lejzorka Goldeberga, który ostatecznie przejął majątek. Zrozumiałe, że wraz z wybuchem wojny zjawili się Niemcy, i zajęli majątek. Tzw. dekretem grunt należący do dworu został sprzedany przez Skarb Państwa chłopom z Maleszowej, przy zachowaniu tzw. resztówki. Sam teren dworski przekazany został Zarządowi Hufca Harcerskiego w Busku-Zdroju, zaś zabudowania otoczone murem położone na zachód od wyspy zamkowej przejął Ośrodek Gospodarczy PGR Górki, prowadząc tam doświadczalną hodowlę byków. Dawny lamus wraz z ziemią na wzgórzu otrzymał prywatny właściciel.
Dzisiejszym badaczom umknął fakt, że Piotrkowice są jednym z miejsc o charakterze prozdrowotnym na Kielecczyźnie. Wspomniany wyżej Joachim Tarnowski, szambelan królewski zdecydował się w latach 1778–1781 wznieść zespół rezydencjonalny, zachowany w większej części do dnia dzisiejszego.
Złożony jest z owalnego w narysie terenu przy którym zbudowano niegdyś cztery, a dziś trzech pawilonów, z czego do wschodniego i południowego dobudowane zostały półkoliste stajnie i wozownie. Od strony wschodniej wjazd poprzedzała dekoracyjna brama wjazdowa na dziedziniec. Teren otaczający rezydencję otoczono zielenią – od strony południowej był założony ogród z drzewami owocowymi, a od północnej ogrodem spacerowym, z wykutą w skale „ławką księżniczki”, jak chce zanotowana legenda, skąd można było spoglądać na kościół w Lisowie, zamek Maleszowa, i kościół w Piotrkowicach. Majątek jako mocno zadłużony w połowie XIX w. został przejęty przez władze sądowe i w latach 80. XIX w. podzielony i wystawiony na licytację. W ten sposób rezydencja Tarnoskała została odłączona od dóbr Maleszowa i przekazana Ignacemu Bereźnickiemu, a w kolejnych latach znajduje się w rękach Szaji Roziewicza i Firmy Bracia Belin z Łodzi.
Wydzieloną z dawnego dóbr Piotrkowice rezydencję z otaczającym ją parkiem od Józefa Polikowskiego (którą nieco wcześniej nabył ją od Firmy Bracia Belin) 1898 r. zakupiła Julia z Ringów, żona doktora medycyny Ludwika Jagniątkowskiego. Małżeństwo założyło wyjątkowy zakład leczniczy ze szczególnym wskazaniem na wzmacnianie odporności u dzieci. Swoje poglądy na ten temat zwarł w artykule w czasopiśmie „Dobra Gospodyni” z 1907 r.:
„ Po wieloletniej praktyce, wśród różnych sfer społecznych, zauważyłem, że przyczyny chorób są po większej części te same, osnute albo na nieodpowiedniem hartowaniu ciała – albo powstały one wskutek nadużycia życia. Zadaniem więc mojem będzie wskazanie społeczeństwu środków zapobiegawczych jak należy hartować ciało, ażeby stało się odpornem, jak hartować je od samego przybycia na świat jednostki, mającej być pożyteczną w społeczeństwie; oraz podanie doraźnych wskazówek przyrodoleczniczych już cierpiącym ludziom. Lecznictwo obecne jest lokalno symptomatyczne; moje wskazówki będą zapobiegawcze, dla uczynienia organizmów odpornemi na dolegliwości chorobotwórcze.
Dziecko, przybyłe na świat, winno być w letniej wodzie 25oC omyte z odrobiną mydła w ciągu kilku minut, wydobyte z kąpieli, natychmiast zanurzone po szyję na dwie sekundy w wodzie pokojowej 18 C, otarte, owinięte w płótno i ułożone w poduszki. Dziecko nie powinno być krępowane żadne mi powijakami, tylko zupełnie swobodne w ruchach. Dziecko także powinno codziennie brać taką samą kąpiel, dopóki samodzielnie chodzić i jeść nie będzie. Następnie, dziecko powinno być co 2-gi dzień prosto z łóżka rano zanurzone do wanny z wodą pokojową na parę sekund, wydobyte natychmiast, okryte prześcieradłem, kołdrą lub pierzynką i pozostawione w łóżku na pół godziny, dopóki się nie ogrzeje.
Dzieci, dopóki same nie zarobią na obuwie, mogą chodzić boso tak latem, jak zimą. Niech się troskliwe matki nie obawiają zaziębienia lub odmrożenia! Wszak codziennie myjemy twarz zimną wodą i wystawiamy ją na rozmaite zmiany powietrza dlaczego więc całego ciała nie można by omywać zimną wodą i przyzwyczaić go do zmian powietrza? W dowód, że bose chodzenie nie szkodzi nikomu, zechciejcie tylko przez kilka minut biegać po śniegu, a zobaczycie, że zawsze zimne nogi nabędą miłego uczucia ciepłoty. To was uchroni od odmrożeń.
Dzieci winny być jak najmniej ciepło ubierane: żadnych futer i watowanych ubrań, żadnych koszulek wełnianych, żadnych skrępowań ruchów mięśniowych, czy to kołnierzami, czy rękawiczkami, pończochami, gorsetami, paskami. Swobodne ubranie i szlafroczki lub bluzki są najodpowiedniejszem ubraniem; tak ubierane dzieci unikną błędnicy i innego rodzaju charłactwa. W zimne i mroźne dni, ciała winny przez ruch przyśpieszony same wytwarzać cieplik rodzimy.
Sypiać powinny dzieci przy niedomkniętych oknach, tak latem jak zimą – latem okryte prześcieradłem, zimą lekką pierzynką lub watowaną kołdrą. Okna w sypialnym pokoju nigdy na zimę nie powinny być zasklepiane. Niezbędnym jest przewiew; zatem dwa razy dziennie okna, na godzinę przynajmniej, mają być otwierane.
Dzieci przyzwyczajać do sypiania na twardych siennikach (uniknie się skrzywień kręgosłupa). Zaleca się codziennie przed pójściem spać, gimnastykować się bez ubrania, choćby z pół godziny. Nigdy dzieciom na noc nie obciążać żołądka: zupa z chleba razowego, pszennego na mleku jest wystarczającym i bardzo posilnym pokarmem. Latem, radzę godzinami wygrzewać dzieci na słońcu w piasku, lub biegać z nimi na odkrytem powietrzu, częściowo bez ubrania, lub zupełnie nago.
W miastach winny być wyznaczone i ogrodzone odpowiednie place dla matek z dziećmi, ażeby korzystały ze słonecznych kąpieli. Wpływ powietrza i promieni słonecznych okazał się zbawiennym w chorobach skóry i cierpieniach chronicznych płuc, przeważnie dziedzicznych: swobodna zamiana części składowych powietrza z chorobliwemi wydzielinami ciała przez odkryte pory skórne jest najlepszym środkiem leczniczym, skutecznym nawet w nieuleczalnych chorobach, według słów powag akademickich. Temperatura sypialnego pokoju nie powinna być wyższą nad 14oC, a im chłodniejsza, tem zdrowsza dla śpiących, i więcej winna być wilgotna niż sucha.
Pokarmy proste bez żadnych korzeni. I jak najmniej słone, przeważnie mleczne, roślinne-owocowe i mączne, z mięs jedynie białe: ryby, cielęcina, kurczęta. Żadnych kiełbas, wędlin, żadnych podniecających napojów, jak wódka, likiery, wino, piwo, ani odrobiny kawy, czekolady (tylko kawa ze słodu, żyta, fig, owsa). Nie opychać dzieci ciastkami, słodyczami (cukierkami), gdyż one to wytwarzają katary chroniczne żołądka i kiszek, a często i zapalenie onych. Zupy na mleku lub wodzie z chleba razowego pszennego, grubo szrutowanego bez soli – chleb owsiany lub pszenny szrutowany z masłem i miodem i szklanką mleka przegotowanego bardzo często jest najlepszym regulatorem żołądka i do tego bardzo smacznym specjałem.
W ten sposób hartowane i wychowywane dzieci uwolnimy od dziedzicznych chorób, jak suchot płucnych, skrofułów, chorób zakaźnych krwi, chorób umysłowych, i zniesiemy nerwowość dzieci z objawami padaczki (epilepsji), tańca św. Wita i źródłem rozmaitych objawów histerycznych. Zaprzestając podniecania systemu nerwowego a szczególniej organów płciowych, ukrócimy onanizm i straszne skutki jego w zmianach ustroju całkowitego organizmu. Rozumne społeczeństwo ma składać się z istot zdrowych; jeżeli zużytkowywujemy ich siły fizyczne i umysłowe, to obowiązkiem jest członków społeczeństwa tj. matek i ojców odwdzięczyć się społeczeństwu, przez pozostawienie mu zdrowej generacji, nie zaś niedołężnych istot. Wtedy i kraj nasz, mając zdrowy fizycznie naród i ducha w nim zdrowego, nie łatwo ulegnie rozkładowym ideom, które zamiast go odrodzić, prowadzą do anarchii i zagłady” .
Poczynione inwestycje obejmowały remonty i niewielkie przebudowy wnętrz pawilonów, doprowadzenie do nich wody bieżącej, otocznie całej rezydencji z parkiem kamiennym murem, przerobienie dawnego pieca wapiennego na altanę widokową.
Tradycje wychowania dzieci i młodzieży „na zimno” kontynuował w 1913 r. w pobliskim dworze Maleszowa Zygmunt Jerzy Grunert, który dysponował majątkiem złożonym z gruntów dworskich w Lisowie i w Maleszowej. Był on wychowankiem kieleckiego gimnazjum, zapisał się jako autor opracowania początków kieleckiego skautingu na terenie „Śniadka”, czyli II Liceum Ogólnokształcącego w Kielcach), niegdyś Kieleckiej Szkoły Handlowej Męskiej. Niewykluczone, że na terenie majątku prowadzone były spotkania i szkolenia kieleckich drużyn skautowskich, które wyłoniły się w 1912 r. pod wpływami działających w zaborze austriackim Drużyn Strzeleckich i Związku Strzeleckiego i nie bez pewnych inspiracji ze strony organizacji ideowo-politycznej „Zarzewie”, które dały początek kieleckich harcerstwu. Pierwszy zastęp zorganizował Włodzimierz Gierowski, uczeń kijowskiego korpusu kadetów.
Kolejnym właścicielem w latach 1917-1921 był Witold Starzyński, po nim zespół rezydencjonalny zakupiła Romana Maślanka. W tym czasie powstała tu z inicjatywy dr Szymona Starkiewicza filia „Kolonii Leczniczej dziecięcej im. dr med. rektora J. Brudzińskiego przy Zdroju w Busku”, czyli popularnej „Gorki”. Miejsce to mogło przyjąć 120 dzieci, a miało charakter wypoczynkowo- obserwacyjnym. Należący do 1945 r. Romany Maślanki obiekt został przejęty przez władze lokalne. Kolonia dziecięca została zamknięta, a okoliczna ludność dokonywała dewastacji budynków, w rezultacie czego doszło do zniszczenia jednego z pawilonów oraz wozowni.
W tym czasie pod względem formalnym zespół palcowy w Tarnoskale podlegał Inspektoratowi Oświaty Rolniczej w Busku-Zdroju, który jednak nie dysponował środkami na przeprowadzenie remontu. Ostatecznie całkiem zarzucono działalność uzdrowiska „Górka” na jego terenie i przychylono się do próśb kierownika szkoły w Piotrkowicach Jana Szwarnowieckiego. Właśnie z jego inicjatywy wszczęto skuteczne starania o przejęcie budynków Tarnoskały na cele szkolne.
Od roku szkolnego 1947-1948 oficjalnie zamknięto uzdrowiskowy rozdział w historii Piotrkowic. Jednak dopiero 18 listopada 1951 r., po dokonaniu niezbędnych prac adaptacyjnych rozpoczęto naukę w dawnej rezydencji Tarnowskich.
[1] D. Kalina, Miejscowości gminy Pierzchnica – zarys dziejów, [w:] Pierzchnica – nasza mała ojczyzna miejscowości gminy Pierzchnica, Zarys dziejów, Pierzchnica-Kielce 2013, s. 151.
[2] APK, Pisarz kancelarii ziemskiej guberni radomskiej , sygn. 36, s. 108, 109.
[3] L. Jagniątkowski, O hartowaniu dzieci , „Dobra Gospodyni”, nr 43, z 25.10.1907 r., s. 340.
[4] G. Grunert, Udział Kieleckiej Szkoły Handlowej Męskiej w ruchu niepodległościowym w latach 1909-1918, Kielce 1938.
[5] D. Kalina, Miejscowości gminy Pierzchnica – zarys dziejów… s. 151-152.
[6] L. Szperl, O „Górce” i jego twórcy , [w:] Pamiętnik Koła Kielczan 1930-1931 , t. 5, Kielce-Warszawa 1931, s. 102-104.
]]>
Niedawno, z początkiem maja bieżącego roku, udało się odnaleźć niewykorzystywany dotąd Inwentarz opatowskiej siedziby pańskiej z roku 1655, jeszcze sprzed obecności wojsk szwedzkich w mieście.
Najstarszy ośrodek osadniczy stanowi część miasta w rejonie od klasztoru bernardynów do szpitala miejskiego. W zachodniej części tegoż terenu znajdują się dwa wyniesienia zwane Żmigród – teren zajęty przez klasztor bernardynów, oraz Zamczysko – położony na wschód od niego. W rejonie tym przeprowadzono badania archeologiczne w 1953 r. poświadczyły istnienie grodu i co najmniej dwu osad otwartych z końca XII w. Kolejne badania archeologiczne o niewielkim zakresie zostały przeprowadzone w 1966 roku. Wyniki tych prac potwierdziły stare osadnictwo na terenie Zamczyska, datowane na XI-XIII w. Zweryfikowano wtedy również mury odkryte podczas prac przy doprowadzeniu bieżącej wody ze studni do klasztoru w 1959 r., wysnuwając hipotezę, że są one pozostałością gospodarczego budynku gospodarczego zw. „ składem zbożowym ”, uwidocznionym na planie zabudowań klasztornych z 1858 r. Jan Długosz, który dobrze znał ówczesny Opatów, tak pisał o nim: ruiny opuszczonego zamku („… in opiddo opatoviensi est locus ubi quondam vetus arx nomen Zmigrod habbebat fuisse, consetur circa quem quidem locum habet decanatus opatoviensis hortos et areas et molendinum et prata circa vetus et desolatum castrum Zmigród ”). Rodowity Opatowianin, nieżyjący obecnie Marian Trojan, lokalizował gród Żmigród w rejonie szpitala św. Leonarda, gdzie od strony wsi Wąworków widniały dwa wały ziemne oddzielone od siebie olbrzymim rowem.
Tak wiec wyniki dotychczasowych badań archeologicznych, studialnych badań historyków i urbanistów nie pozwalają na pewną lokalizację grodu i zamku w Opatowie.
Przyjmuje się, że Opatów jako była osada książęca weszła w skład dóbr biskupstwa lubuskiego około 1232 r. W roku 1282 r. książę sandomierski Leszek Czarny wystawił dla małopolskich posiadłości biskupa lubuskiego Wilhelma przywilej zezwalający m.in. na wznoszenie zamków i nadawania lokowanym wsiom i miastom prawo niemieckie. Podobny przywilej wystawił Przemysł II w 1287 r. dla biskupa lubuskiego Konrada. Początkowo biskupi lubuscy mieli ieć swoją siedzibę we wsi Biskupice, lecz po napadzie na biskupa Jana, około 1300 r. przenieśli się do Opatowa, gdzie wystawili swą siedzibę rezydencjonalno – -obronną. Przyjmuje się, że, do translokacji miasta na sąsiednie wzgórze doszło w l. 20. XIV w. za duszpasterstwa biskupa Stefana, jednakże nowsze ustalenia dowodzą, że najwcześniejsze ślady miejskości Opatowa zlokalizowane zostały w miejscu obecnego miasta.
Pierwsza znana wzmianka źródłowa o tej siedzibie biskupów pochodzi z 1405 r., kiedy wymieniony został młyn pod dworem biskupa. W tym miej więcej czasie, Opatów odwiedzany był często (22 razy) przez Władysława Jagiełło Również Jan Długosz (ok. poł. XV w.) wzmiankował dwór biskupa z sadem, jaj również rezydencję dziekana z ogrodem i sadem na Starym Mieście oraz dwór kantora, usytuowanym już na terenie Nowego Miasta.
Po katastrofalnym dla miasta najeździe tatarskim w 1502 r. biskupi zdecydowali się sprzedać w 1514 r. swe dobra Krzysztofowi Szydłowieckiemu. W jego posiadaniu znalazł się również dwór w Opatowie, co odnotowano w 1529 roku. Po jego śmierci Opatów dostał się w ręce Jana Tarnowskiego. W roku 1536 r. doszło do układu familijnego, na którym postanowiono, że 2/3 dóbr opatowskich miały należeć do hetmanowej Zofii Tarnowskiej, 2/3 na Szydłowcu Elżbiecie zaś po 1/3 na obu posiąść miała Krystyna. W 1547 r. Jan Tarnowski poprosił Janusza na Ziembicy i Oleśnicy, męża Elżbiety, aby mu odsprzedał swoja cześć Opatowa.
Po śmierci Jana Tarnowskiego zaszłej w roku 1561 spadek dostał się synowi Janowi Krzysztofowi, zmarłemu bezpotomnie w 1567 r. W rezultacie opatowskie dobra przeszły na jego siostrę Zofię, która wniosła je w posagu Konstantego Bazylemu księciu Ostrogskiemu. Po jego śmierci (1607) Opatów przeszedł na syna Janusza, zaś po nim z klei na jego syna Włodzimierza, a potem na brata Janusza, Aleksandra. Jego córka, księżna Zofia, wychodząc za Stanisława Lubomirskiego, wniosła Opatów do jego domu. Po śmierci w 1649 r. Stanisława Lubomirskiego Opatów odziedziczył syn jego Antoni Lubomirski, wojewoda lubelski. Jego córka Krystyna wniosła Opatów w dom Potockich wychodząc za Feliksa Potockiego. W tym czasie powstał inwentarz, wedle którego rezydencja opatowska złożona była z kilku elementów. Droga do niego prowadziła obecną drogą kierująca się od okolic kościoła św. Marcina w kierunku klasztoru.
Wjazd na teren doń należący poprzedzała brama drzewiana, od rzeki… Wrota od mostu składane złe, u niech kuna jedna żelazna u poręcza, a dwie u biegunów żelaznych. Most do zamku przed tą bramą niedobry i potrzebuje po prawy. Poręca u niego po jedney stronie pochylone, a po drugich ich nie masz.
W tejże bramie izdebka dla wrotnego, u niej… okien trzy z kratami żelaznymi…piec kaflowy dobry, ławy przy trzech ścianach i wkoło pieca, przydawek jeden. Te budynki nad bramą podparte (są) dla obalenia.
Obok niej stała kuchenka, w której była komórka z szafką dla chowania garnków. Obok niej znajdował się sklep murowany, do niego drzwi żelazne szynami pasowane z wrzeciądzami trzema i z skoblami, z kratą, zamek u niego bez klucza, i skobla do zamku nie masz. W tym sklepie okno, w nim krata żelazna, a okiennica drewniana na zawiasach, przez którą trzy blachy żelazne i kliniec żelazny z wrzeciądzem dla zamykania. W tymże sklepie komin niski murowany, grząd dwie do wieszania szat. Za tym sklepem izba z komnatą, okien jak drzwi nie masz , pokładu nie masz, tylko na komnacie deseczek kilak. Posackę z tej izby i z komnaty powybierano. Przeciwko tej izbie sień beze drzwi bez okien tylko okiennica jedna zasuwana, pokładu połowej nie masz. Z tej sieni komnata nad bramą bez drzwi, i okien trzy bez błon. Z tej komnaty drzwi ku klasztorowi na zawiasach żelaznych, ława z listwami. Z tejze komnatek komórka potrzebna beze drzwi, wierzech gontami pobity, miejscami dziurawym wie(t)rznik jeden. Do tych budynków schodów nie masz.
Przy tej bramie po lewej ręce izba na dole, do sieni drzwi na zawiasach żelaznych, okien w tej sieni cztery, dwie zalepione, a dwie w ołów skalne dziurawe, prętów żelaznych nie masz, piec zielony kaflowy dobry, komin murowany cały, ław cztery z listwami niedobre, podłoga z tarcic niedobra, drzwi do tej izby na zawiasach z haczykiem i skoblem, komin w sieni zły murowany. W tej sieni okiennica z drzwiami zagródka w kąt, w oboje z zawiasami żelaznymi, zydlik bez poręcza. Z tej sieni do komórki potrzebnej drzwi za zawiasasek bez haków, z wrzeciądzem skoblami, Z tej sieni komnata drzwi na zawiasach z wrzeciądzem skoblami , okien dwie bez błon, z poręczem żelaznymi, których sześć, zydlik bez poręcza, komin murowany bez powietrza. Z tej komnaty do drugiej, drzwi na zawiasach, na hakach z wrzeciądzem, skoblami podładu na niej nie masz, odrzwi dwoje deszkami zabite. Z tej sieni wschód na górę pod dach, izdebek na górze, bo je poznoszono za JMP Sierakowskiego.
Wedle tej komnaty budynki ku bramie starej, sionka bez drzwi, drugie od rzeczułki zabite bez zawiasz, pokłada nie masz. Z tejże sionki po prawej ręce izdebka pusta, do niej drzwi na zawiasach żelaznych, bez wrzeciądza, skoblów nie masz ani pieca, okien trzy bez błon, komin rozwalony murowany, Na przeciwko tej izdebki łazienka bez drzwi i drzwiów, bez pokłada, bez pieca, okien trzy bez błon, komin w sieni murowany, zły, Nad tymi budynkami dach niedawny, nad łazienką nie pobity, dziura jest nad kominem. Na tym budynku od bramy po lewej stronie wierzchniej budynek powalony?, tylko pod jednym dachem – bramy od klasztoru nie masz ani mostów ani izby, przeciwko tym szynom?, Idącz ku Buchaczowi piwnica murowana z kratą w glinie wyrabiana, do niej drzwi zawiasami z wrzeciądzem z skoblami, szyja daszkiem pobita, w niej policzki z dylów. Wedle Bucach szopa z chrustu słomą poszyta, wrota składana z tarcic.
Następnym elementem zabudowy był duży budynek zwanym Buchacz. Inwentarz tak oto go prezentuje:
Na ten Buczacz wchodząc wschodów dwa całych w jednym drzwi z zawiasami od Ostrowca, u onych wchodów poręcza pod którą kilku deseczek nie masz po obu stronach. Z tych wschodów ganek, do którego drzwi na zawiasach i okien trzy bez błon, pokład cały, posacki do połowy nie masz. Na tym ganku bania niewielka na wiązaniu.
U tegoż budowania ganków dwa pod oknami, posacką położono, od desczu popsowana i tynk komnacie z ściany od deszczu poopadało – pokład nad tymi gankami od Ostrowca cały, od klasztoru kilku deseczek nie masz malowanych, u tego ganku od klasztoru kilku deseczek nie masz od podwórza.
Z tego ganku do sieni drzwi stolarską robotą na zawiasach trzech żelaznych, haków dwa , okien dwie, błona jedna potłuczona. W tejże sieni po prawej ręce komin murowany wywiedziony i wrysowany?, poprawy potrzebuje. Z tej sieni po tejże ręce izba, do której drzwi fladrowe na zawiasach, u niech wrzeciądzów dwa, skoblów dwa, antaba jedna, zamków u drzwi tej izby także i u sieni nie masz, która snać były, okien pięć, błony w ramach, w których półczwarte kwater nie masz, do Grocholic je zabrano, miejscami szyby potrzaskane i drugie powypadały, piec zielony z przodku polepiony pochylony w piwnice, u klami u drzwi nie masz, ławy, wkoło listwowane, stołu nie masz. Wiązanie na służbę kominek murowany, pokład cały posaczki miejscem poprawić po trzeba. Naprzeciw ko druga izba, do niej drzwi fladrowe na zawiasach z antabą bez zamku, okien trzy z błonami w ramach, kwatery jednej nie masz, szyb kilka wybitych, okiennic dwie na zawiasach, ław nie masz i pieca, fundament się zawalił do piwnice i posaczka się wali, pokład nie bardzo dobry. Z tej izby dwoje drzwi na północy. Izdebek nie masz, ściana po tejze stronie na dół upada. U tej ze izby komin murowany. Z tej sieni izba nowa wielka stołowa, a ankrami ujęta zewsząd, których trzydzieści i jeden, klinów dwadzieścia i dziewięć żelaznie, siestrzan przez izbę przewiedziony, do tej izby drzwi na zawiasach, odrzwi listwowane z herbem księcia JKM ci, okien u niej dziewięć z błon, skoblem, w tej komorze ani w ramach bez okiennic, z prętami żelaznymi, kwater u nich nie masz sześciu, szyb potrzaskanych kilkanaście, ławy listowane. Wkoło tejże piec malowany cały, komin przy nim wywiedziony do sieni, ława stara leży i stolik bez nóg, posaczka ceglana dobra na piec ciecze z góry i komin się rysuje. Z tej sieni wschody na górę pod dach, kilku stopniowi deseczek nie masz, na tej górze pokladu nie dostaje ze dwudziestu z wierzchniego pokładu dach nowy, ale na zadomkach po trzebyem po prawey, gdyż ciece na pokłady i na budynek. szczyt na stołowej izbie słomą poszyty z północy, sczyt od klasztora dziur nie ma tych, kilka, którymi na węgły i izby ciecze Izdebkę kredencerską i stołową izbę starą rozebrano. Pod tym budynkiem od podwórza komórka niedobra, drzwi do niej na jednej zawiasie niedobre z wrzeciądzem skoblem. W tej komorze leżą drzwi dwoje bez zawias , trzecie fladrowane stare z zawiasami bez zamku, Ram różnych mał ych i wielkich całych i niecałych ze trzydzieści , błona w ramach jedna w ołów zła. Pudło bez wieka stolarską robotą, wedle tej komórki piwnica z przychodniem beze drzwi tylko haki, do piwnice drzwi na zawiasach nie dobre, bez wrzeciądza i skoblów. Sama piwnica murowana podkład się wali wedle tego przysionka, drzwi podle schodu na zawiasach z wrzeciądzem i skoblem. Pod gankiem piwnica z przysionkiem , do przysionka drzwi na zawiasach z wrzeciądzem i skoblami do tej piwnicy drzwi na zawiasach i skoblem jednym bez wrzeciądza. Sala murowana pokład drzewiany na sistrzenie i na słupach . w tej drzwi troje leżą , u nich zawias pięć , czwartych drzwi połowa z wrzeciądzem. Drzwi kraciane drewniane niedobre . podle tej piwnice komórka pod wschodem , drzwi do niej na zawiasach z wrzeciądzem z skoblami. W tej komora, drzwi leżą prózne bez zawias, wedle tej komórki piwnica przysionkiem beze drzwi i piwnica murowana bez drzwi. Pokład drzewiany, w tym przysionku wasąg staroświeczki do skabnnego wozu skórzany zły, podziurawiony. wozownia murowana na skarbny wóz spustoszała.
Wnioskując z zawartych wzmianek – lokalizować go należy na południe od wejścia do klasztoru. W miejscu tym znajduje się mur ogrodzeniowy, z dwoma zamurowanymi przesklepionymi bramami, w którego strukturze odnaleźć można oprócz kamienia również cegłę palcówkę.
Na północ od niego już za drogą czy raczej wąwozem prowadzącym do klasztoru, znajduje się miejsce zwane Zamczysko. Jest to wyniesienie dominujące nad obecną szosą. Prowadzone dotychczasowe badania tu archeologiczne nie wykazały istnienia w tym miejscu dworu. W inwentarzu nosi on nazwę Ostrowiec. I znowu posłużę się tekstem.
Do którego od Buczacza idącz ganek związaniem po obu stronach tarcicami położony, dach cały na nim, Przy tym wchodząc wschód od ziemie dobry z poręczami dobrymi dachem nakryty, ganek dylami położony, podniebie całe malowane, po stronach pierzenie całe. Na tym ganku bania na wiązaniu.
Wchodząc do sieni drzwi okno po prawej ręce, drugie okno przeciwko temu z okiennicą zabite na jednej zawiasie. W tej sieni po lewej ręce szafka o dwu drzwiczkach na prawej ręce wedle ściany ława listwowana stara, posaczka miejscami zła, pokład z wierzchu dobry. Z tej sieni prosto idąćz izdebka, do niej drzwi, w niey piec zielony przekładany caly do palenia w piecu komin w sieni murowany. Pokład z wierzchu cały. Z tej izdebki po lewej ręce komnata, do której drzwi, który odcięto, pieca nie masz tylko komin murowany, z którego tynkowanie opada, okien cztery z błonami złymi, bez dwóch kwater, ławy po trzech stronach listowwane, posadzki nie masz , pokład z wierzchniej gnije, lada kiedy się obali. Z tej izdebki po prawej ręce izdebka druga, do której drzwi, u niej okien cztery.., lawy dwie , piec lazurowy, do którego blacha żelazna w schowaniu u młynarza zamkowego teraźniejszego
z tej izdebki sionka, do niej drzwi, okno jedno. W tej sionce do komina murowanego, z którego palają w piecachz wierzchu pokłąd dobry. Z tej Sieni dziury w nim są. W niej okien cztery, błony całe stare, piec zielony cały, komin murowany z blachą żelazną, ławy przy dwóch stronach z listwami, od sionki ławy sztukę odjęto. Przy ławek na nogach, iż zydlik niedobry posacka ceglana zła miejscami, pokład z wierzchu dobry, z tej izby do sieni drzwi na zawiasach z klamką i antabą, zamek odjęty. Przeciwko tej izbie izba do niej drzwi, okien dwie z błonami starymi, piec zielony kaflowy, przy nim piecyk piekarski i komin murowany, rysuje się, law dwie listwowany, posacka ceglana, komórka potrzebna pogniła, do niej drzwi z pierwszej izby siąkana salę idącz u niej drzwi. Wschody na salę z poręczami, balassami dobre, okno jedno błonie, kwatery jednej nie masz posadzka zła. Wszedłszy na górę sionka, w niej okien trzy bez błon, tamże ław dwie stolarskicj, posacka ceglana cała, z wierzchu w pokładzie dwie dziurze wygniły. Z tej sieni po lewej stronie izdebka, w której okien trzy bez błon, ławy przy dwóch stronach listowane, od trzeciej strony odjęta ława, drzwi, piec malowany cały poprawiany, do którego z sieni komin murowany, posaczka ceglana cała, pokład z wierzchu gnije i dziury w nim są, także ściany i węgły gniją. Z tejże izdebki idąc po lewej stronie przysionek, w którym kominy murowane do palenia w piecach, po tej stronie izba, do niej drzwi na zawiasach, zamek odjęty bez wrzeciądza i haków, w niej okien trzy w jednym tylko połowa błony starej sklanej, ławy listowane po dwóch stronach , od obojga drzwi po stronach po sztuczce ław odjęto, ława w tejże izbie skąd i nad, piec zielony niedobry, posaczka ceglana, z wierzchu pokład cały, ściany sztuka pod oknem od bramy wygniła w jednym drzewie.
Z tej izby komnata do niej drzwi na zawiasach, okienko jedno bez błony, posaczka cała i pokład, naprzeciwko tej izby po prawej rece sionka, w której komin murowany wielki, okien dwie bez błon, do niej drzwi na zawiasach, zamek odjęty z wrzeciądzem i skoblem , posaczka cała po kład z wierzchu we dwoch miejscach zgniły i ściany koło okien gniją. Z tej sieni komnatka drzwi z haków zdjęto, posaczka w niej zła i nad wschodem dziurę deskami zabitą z niej deski pobrano, pokład z wierzchu cały. Z tej komnaty komórka potrzebna, nie nakryta, w węgłach pogniła. Z sale idacz na górę pod dach wschody całe poręcze jedno odjęto z balasami, okienko bez błon, dach niedawno pobity miejscami dziury na zadumkach ciecze koło rynienek szczytem od Tkanowa sztuki nie zabite, ciece na budynek. Na tym budynku dwie bani przeciwko sobie na wiązaniu pobite gontami, wietrzniki wszystkie, tynkowanie koło tego budynku poopadało.
Pod tym budynkiem piwnica murowana, do której drzwi, stopnie na dół kamienne, szyja sklepiona, do samej piwnice drzwi nie masz, pokład na niej drzewiany, dziurawieje, okienko w niej jedno, prętów żelaznych trzy. Drzewa pięcioro. Z tej piwnice do drugiej drzwi, sama murowana, pokład się wali .z tej drugiej piwnice do trzeci, drzwi od jeto, odrzwi kamienne, walą się , sama murowana, pokładu nie masz. Z tej zaś chronka murowana sklepiona przecz w ziemi mur idzie, ale zasypana.
Nad tymi piwniczami spiżarnia murowana pod gankiem , do niej drzwi na zawiasach z wrzeciądzem i skoblem, pokład z wierzchu dobry drzewiany. Z tej spiżarnie druga pobok murowana, do niej drzwi na zawiasach z wrzeciądzem z skoblem zamek odjęty, dwie kuncze żelaznych wbito dla zachowania, pokład drzewiany w niej, ława jedna listwowana dobra, druga zła. Tamże gontów, które powypadały z budynków kop dwie. okien dwie z kratami żelaznymi całymi. Przeciwko tej druga spizarnia murowana, do niej bywały drzwi, teraz ich nie masz , pokład z wierzchniej dobry, spodniego nie masz, okien dwie w jednym kratka żelazna, drugą wyłamano, nad szyja piwniczna dasek niedawny ale dziurawy.
Teren należący do rezydencji był z trzech stron obwiedziony wałem ze trzech stron, od rzeki go nie masz i parkanami baszt nie masz po rogach tylko jedna zła bez wierchu. Przy zamku od wału na ogrodzie pustym sad w niwecz spustoszony nie ogrodzony. Dom kuchenny nad rzeką do niego drzwi na zawiasach z wrzeciądzami dwiema i skoblami, w kuchni dwa stoły kuchenne i przyłwek ognisko rozwalone, komin wielki lepiony poczyna dziurawić drzwi od rzeki na południe z zawiasami, zaś na zawiasach od podwórza bardem założony, okienko drewnami zabite pokładu nie masz , piekarnia z kuchnie pusta, nie masz ani pokładu ani pieca ani okien. izba z kuchnie przeciwko piekarnie, do niej drzwi na zawiasach wrzeciądzami i skoblami. Z tej izby komnata, do niej drzwio na zawiasach wrzeciądz z skoblami, w tej izbie piec chlebowy, okien dwie , błon półtory niedobrych. Dach potrzebuje po prawej. Parkan od kuchnie do sklepu słupów dziewięć dylów nadgniłych dwadzieścia i sześć.
]]>
Jako pierwszy na jej temat zabrał głos w 1844 r. Kazimierz Stronczyński, przewodniczący komisji rządowej, której celem było opisanie „zabytków starożytności” na terenie Królestwa Polskiego.
W trakcie swego pobytu w stopnickim ratuszu zastał odpis dokumentu królewskiego nadającego miejskie prawo średzkie dla osady z 1362 roku1. Powstał wówczas pierwszy opis historii miasta i jego budowli (z zachowaniem oryginalnej pisowni): „
Zamek, za miastem na równinie nad stawem stojący początkiem swoim odległych sięga czasów. Pierwiastkowo był królewskim, wyznaczony później Zygmuntowi Świdrygielle Księciu Litewskiemu wnet przez niego opuszczony znowu się w Królewszczyznę obrócił. Zamieszkiwali go starostowie, którzy oprócz tego mieli obszerny dom z officynami w samym rynku miasta. W czasie wojny szwedzkiej w r. 1657 razem z miastem wiele ucierpiał, tak dalece że Jan Klemens
z Branic i Roszczy Branicki Marszałek nadworny Koronny otrzymawszy od Króla Starostwo tutejsze starożytne mury zamkowe na nowy pałac w r. 1661 przerobił dawszy mu owczesną włoską budowę to jego dzieło mało co dłużej nad wiek przetrwało. Objąwszy Starostwo Stobnickie Eliasz z Granowa Wodzicki Generał Małopolski w r. 1783 nie tylko zamek tutajszy zupełnie odnowił, ale i przez przybudowanie officyn znacznie powiększył.
Jest to gmach jednopiętrowy z officynami, kaplicą i obszernym dziedzińcem. Po zniesieniu starostw mieścił w sobie tameczne Obwodowe władze, a przeszedłszy na mocy Ukazu Najjaśniejszego Pana w r. 1838 na własność donacyjną Generała Majora Bohlen, ciągle jest zamieszkiwany i w dobrym utrzymany stanie. Znajduje się przy nim ogród włoski piękny ale zaniedbany nad schodami tablica marmurowa z wyrytym wgłąb napisem obejmującym wzmiankę o dwukrotnej restauracyi tego gmachu. Z drugiej strony stawu stoi na pagórku niewielka ale przyjemnych niezmiernie
wymiarów Gotycka świątynia. Założył ją Kaźmirz Wielki już w końcu panowania swego i w bogate zaopatrzył sprzęty. Wiele zapewne przetrwała katastrof, zewnętrzne jednak mury w pierwotnym dochowała stanie. O ile pod grubym tynkiem rozeznać można stawianą jest z kamienia wapiennego płasko ciosanego część kapłańska niższa od nawy. Z prawej strony kościoła jest kaplica, z lewej zakrystya i babiniec, a drugi babiniec przy głównem wejściu zakończona jest 3ma ścianami. Przy złamaniu murów, szkarpy, a pomiędzy niemi ogrojec kopułkowatym dachem
przykryty, na 4ch podparty kolumnach. Ogrojec ten zdaje się dziełem XVIo wieku.
Szkarpy przy zakrystyi zakończone są klinowato, a cały gmach od téj strony nader jest gustowny, i za wzór prawdziwie gotyckich wymiarów może posłużyć. Lubo wiązanie dachu jest dawne i modrzewiowe, zdaje się jednak, że go przy odnawianiu kościoła znacznie zniżyć musiano, dach sam pokryty jest gontem, a mała nad nawą wieżyczka z sygnaturką, ma pokrycie blaszane. Sklepienie nawy związane jest na dwa filary w pośrodku wzdłuż ustawione, na wzór Wiślickiego kościoła. W miéjscach gdzie się wychodzące z nich łuki z sobą przecinają, umieszczone są herby królewskie, to jest orzeł i głowa wołowa. Łuki sklepienia nad częścią kapłańską zbiegają bezpośrednio na ściany, i zakończone są zwykłemi gotyckiemu
stylowi gronami. Wszystkie ołtarze są nowsze, a co gorsza, pod względem sztuki piękności budowy tego kościoła, wcale nie odpowiadają. Z ich stylu i szkoły widać, że są stawiane po wojnach Szwedzkich; co pozwala się domyślać, że dawne w czasie pogorzeli kościoły zginąć musiały. Dwa nagrobki rodziny Łętowskich które się tu znajdują są także nowszych czasów dziełem. […]
„.
Dariusz Kalina
Roman Mirowski, ZABYTKI MIASTA I GMINY STOPNICA
Część I. Miasto. Układ urbanistyczny i zabudowa miejska
Część II. Gmina.
Białoborze, Bosowice, Czyżów, Dziesławice, Falęcin Nowy, Falęcin Stary , Folwarki, Jastrzębiec, Kargów, Kąty Nowe, Kąty Stare, Klępie Dolne, Klępie Górne, Konary, Kuchary, Mietel, Nowa Wieś, Podlasek, Prusy, Skrobaczów, Smogorzów, Strzałków, Suchowola, Szczeglin, Szczytniki, Szklanów, Topola, Wolica, Zaborze, Żerniki Dolne
Wydanie książki zbiegło się w czasie z odzyskaniem przez Stopnicę praw miejskich. Uroczystość z tej okazji odbyła się 16.01.2015 r. na Zamku Kazimierza Wielkiego.
Tytułem wprowadzenia
Wstęp
Stopnica przez wieki
Wczesne średniowiecze
Średniowiecze
Wiek XVI
Wiek XVII
Wiek XVIII
W wieku XIX
WIEK XX
Zamek w Stopnicy
Starostwo Stopnickie
Starostowie niegrodowi stopniccy
Bibliografia
Dziedzictwo kulturowe to nic innego jak dobro publiczne, istotny czynnik życia i działalności człowieka, stanowiący dorobek materialny i duchowy poprzednich pokoleń, ale także czasów nam współczesnych. Ma ono tę cechę, że przejawia się tak w dziełach o dużej skali oddziaływania, jak i na terenie tak zwanych małych Ojczyzn.
Pod tym pojęciem kryją się zabytki materialne i niematerialne. W tej pierwszej kategorii znajdujemy zabytki ruchome, dzieła sztuk plastycznych, rzemiosła artystycznego, wytwory sztuki ludowej i rękodzieła oraz inne obiekty etnograficzne, zabytki archeologiczne, w tym cmentarzyska, kurhany, relikty działalności gospodarczej, religijnej, artystycznej oraz zabytki nieruchome – krajobraz kulturowy, układ urbanistyczny, ruralistyczny z zespołami budowlanymi, dzieła architektury i budownictwa, także obronnego, obiekty techniki, a zwłaszcza kopalnie, huty, elektrownie i inne zakłady przemysłowe, cmentarze, parki, ogrody i inne formy zaprojektowanej zieleni, miejsca upamiętniające wydarzenia historyczne bądź działalność wybitnych osobistości lub instytucji. Druga kategoria zabytków, tj. niematerialnych jest niezwykle delikatna – obejmuje ona lokalne tradycje, zwyczaje, wierzenia, nazwy własne punktów topograficznych i inne. Jest ona bardzo zagrożona poprzez zbliżenie się odległych kultur do naszych małych światów – domów rodzinnych, wsi i miasteczek. A właśnie świadomość odrębności wielu małych społeczności lokalnych, rozumienie i pamiętanie drobnych wydarzeń historycznych, w tych rozsianych po całym kraju miejscowości, jest osnową duchowości, którą zwykliśmy nazywać świadomością narodową. Początki Buska-Zdroju bezsprzecznie związane są z dwoma rycerskimi synami, pochodzącymi
z rycerskiego rodu Janina, Dersławem i Witem, którzy dziedziczyli po nieznanym nam bliżej ojcu przynajmniej dwie znane nam osady: Busk i Chodel, czyli Busko i Chotelek. Z nich Wit wybrał drogę kapłana i w przyszłości „zasiadł stolec biskupi w Płocku”, zaś
jego brat ufundował w ich osadzie zgromadzenie zakonne. On to sprowadził konwent premonstrateński do Buska, oddając mu najpierw prawo
kolatorskie względem miejscowego kościoła, a potem zapisał mu całą swoją majętność. Gdy zginął w Ziemi Świętej jako rycerz Chrystusa, w życie weszły postanowienia jego testamentu. Żona jego, z własnej woli, przywdziała welon zakonny, a jej majątek, pozostawiony przez jej zmarłego małżonka, jako wiano i posag, przekazała utworzonemu klasztorowi.
Najstarszą publikacją dotyczącą dziejów Buska jest wydane w 1752 r. przez Antoniego Józefa Daniela Kraszewskiego, opata witowskiego (1708–1758) i głównego historyka zakonu, dwutomowe dzieło o długim tytule zaczynające się od słów: Życie świętych i w nadziei świątobliwości zeszłych sług boskich zakonu premonstrateńskiego…. W kilka lat potem (1756) wyszła drukiem inna książka, nosząca tytuł: Konserwacja kościoła
dwoiakiego albo błogosławieństwo konsekrujących na usługi Boga przy uroczystościach poświęcenia kościoła w Busku7. Obie te pozycje dotyczą dziejów konwentu w Busku, a pozostawały przez wiele lat zapomniane.
Z kolei pierwszy opis miasta i jego okolic napisał Jan Filip von Carosi w 1776 r. Dzieło to wydane zostało nieco później, zawiera w sobie pierwsze opisanie wód mineralnych w Busku-Zdroju. W roku 1787 do Buska zjechał tenże król podczas swojej podróży na Ukrainę. Władcę naszego przywitała w progach klasztoru przełożona zakonu norbertanek, Konstancja Kochanowska wraz z trzema siostrami. Ponadto monarsze przedstawili się margrabiostwo Wielopolscy oraz księża: Franciszek Ossowski – kustosz i opiekun królewskich inwestycji w Busku i Andrzej Gawroński – kanclerz i sekretarz Komisji Kruszcowej. Wielkie wydarzenia historyczne, jakie miały miejsce z końcem XVIII i początkiem XIX wieku – upadek Rzeczypospolitej, okupacja austriacka, wojny napoleońskie, skutecznie zatrzymały na czas jakiś zainteresowania samym Buskiem, jak i jego salinami. Całkiem nieoczekiwanie nastąpił kres istnienia szacownego klasztoru norbertańskiego w dziedzictwie Dersława z Buska. Stało się to w bezpośrednim związku z reorganizacją podziału kościelnego na terenie Małopolski, dokonaną w roku 1818. W ówczesnej sytuacji politycznej Papież wyraził zgodę na uposażanie nowo utworzonych diecezji: sandomierskiej i podlaskiej, kosztem kasacji 47 klasztorów. W konsekwencji, w latach następnych 1818–1819, rząd Królestwa Polskiego przeprowadził likwidację tychże klasztorów z przejęciem ich majątków. W liczbie przeznaczonych do supremacji dóbr poklasztornych znalazł się również i klasztor norbertanek w Busku.
Niniejsza książka jest już trzecim spotkaniem z dziejami tego niezwykle interesującego miejsca, jakim jest Busko-Zdrój, jego okolica – i szerzej – całe Ponidzie. Od roku 2004 organizowane były przez Regionalny Ośrodek Badań i Dokumentacji Zabytków w Kielcach, cyklicznie co rok, konferencje popularno-naukowe, których efektem były m.in.: wystawa archeologiczna w Buskim Muzeum Regionalnym, wystawy grafik R. Mirowskiego poświęconych zabytkowej architekturze w Łazienkach Henryka Marconiego czy wydawnictwo: Z dziejów budownictwa rezydencjonalno-obronnego na terenie gminy Busko-Zdrój. Obecnie wydawane są dwie książki poświęcone historii Buska-Zdroju D. Kaliny pt. Busko i jego Zdrój (2011) i R. Mirowskiego: Album Buski (2011) oraz książka posesyjna wydawana przez parafię Niepokalanego Poczęcia NMP w Busku-Zdroju.
Dariusz Kalina : Dziedzictwo kulturowe miejscowości na terenie gminy Busko-Zdrój
Busko i jego zdrój na starej pocztówce (ze zbiorów Krzysztofa Lorka)
Wykaz skrótów
Bibliografia
Roman Mirowski:
Zabytki miejscowości gminy Busko
Od autora
Busko-Zdrój
Zabytkowy układ urbanistyczny
– osada Busko
– Busko „klasztorne”
– miasto lokacyjne
– Busko – uzdrowisko Rzewuski i Marconi
2 połowa wieku XIX i przełom stuleci
Busko międzywojenne i powojenne
Zabytki architektury sakralnej
– kościół parafialny
Kościół pierwszy – romański
Kościół drugi – gotycki
Kościół trzeci – „fodydziński”
Kościół czwarty – „klasycystyczny”
– Klasztor
– kościół św Leonarda
– kaplica zdrojowa
– synagoga
Zabytkowe budynki mieszkalne i użyteczności publicznej w mieście
– budynki: Plac Zwycięstwa i ul Bohaterów Warszawy , i
– budynki przy Rynku (obecnie Plac Zwycięstwa) i ulicy wiodącej do
Zdroju
Zabytkowe budynki buskiego zdroju
– „Łazienki” Marconiego
Szpital św Mikołaja
Szpital Dziecięcy „Kolonia Górka”
– dawna ulica Zakładowa (obecnie -go Maja)
– figury przydrożne
Baranów
Bilczów
– dwór
– figury przydrożne
Biniątki
Błoniec
Bronina
– figury przydrożne
Budzyń
– dwór
Chotelek
– kościół
Dobrowoda
– kościół parafialny
– dzwonnica 0
– figury przydrożne
– nieistniejący dwór
Elżbiecin
Gadawa
– dwór
– figura św Jana Nepomucena
Galów0
– dwór
– figura św Jana Nepomucena
Janina
– kościół parafialny
– dzwonnica
– figury przydrożne
– nieistniejący dwór
Kameduły
– nieistniejący klasztor
– klasztorny kościół
Kawczyce
Kołaczkowice
– dwór
Kostki Duże
– dwór
Kostki Małe
Kotki
– dwór
– figury przydrożne
Las Winiarski
Łagiewniki
– dwór
Mikułowice
– dwór
– budynek szkoły z roku 0
Młyny
– dwór
– młyny
– figury przydrożne
Nowy Folwark
Nowa Wieś
Oleszki
Olganów0
Owczary
– dwór
Palonki
– dwór
Pęczelice
– dwór
– figury przydrożne
Podgaje0
Radzanów
– dwór
Ruczynów
Siesławice
– dwór
Skorzów
Skotniki Małe i Duże
– skotnickie młyny
– figury przydrożne
Słabkowice
– dwór
– figury przydrożne
Służów
Szaniec
– kościół parafialny
– kaplica św Antoniego
– dzwonnica
– kaplica cmentarna i cmentarz 0
– dwór
– nieistniejący dwór
– dawny folwark 0
– figury przydrożne 0
Szczaworyż
– kościół parafialny
– kaplica
– grodzisko
– nieistniejący dwór
– poczta 0
– figury przydrożne 0
Wełecz0
– dwór
– figura przydrożna
Widuchowa
– kościół pod wezwaniem Najświętszej Panny Marii
– kapliczka i figury przydrożne
– dwór
Wolica
Zbludowice
– ujęcie wody
Zbrodzice
Zwierzyniec
Żerniki Górne
– dwór
– figury przydrożne
Zarys bibliografii
Zabytki gminy Busko-Zdrój
Nakładem parafii pw. Niepokalanego Poczęcia NMP w Busku-Zdroju ukazała się publikacja „ Kościół pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny w Busku-Zdroju ” zawierająca materiały z sesji naukowej jaka się odbyła w czerwcu 2013 roku pod tytułem „ Święty Norbert i jego dziedzictwo „.
Poniżej tematy artykułów jakie znalazły się w publikacji:
Po trzech latach oczekiwania ukazała się publikacja autorstwa Dariusza Kaliny pod tytułem
„MIASTO BUSKO I JEGO ZDRÓJ”
. Jest to pierwsza publikacja z serii „Buska Biblioteka Zdrojowa”.
Kolejnym tomem w tej serii będzie książka Romana Mirowskiego pod tytułem
„ALBUM BUSKI”
.
Wojciech Legawiec, Wstęp
Dariusz Kalina, Miasto Busko i jego Zdrój
Zamiast wstępu
1. Busko przed lokacją
1.1. Wieś Busko
1.2. Fundacja klasztoru
2. Miasto lokacyjne Busko
2.1. Lokacja miasta
2.2. Wiek XIV
2.3. Wiek XV
2.4. Złoty wiek
2.5. Życie duchowe
2.6. Wiek XVI
2.7. Wiek XVII
2.8. Wiek XVIII
2.9. Odkrycie soli pod Buskiem
3. Powstanie uzdrowiska w Busku
4. Podziały administracyjne
4.1. Podziały administracji państwowej
4.2.1. Siedziba powiatu
4.2.2. Podział administracji kościelnej
Bibliografia
Wykaz skrótów
Spis ilustracji