Dariusz Kalina
Na zamku w Ćmielowie
Stan wiedzy na temat przeszłości ćmielowskiego zamku został zaprezentowany przez Stanisława Kołodziejskiego w 2001 roku w następujący sposób (S. Kołodziejski, hasło: Ćmielów [w:] L. Kajzer, S. Kołodziejski, J. Salm, Leksykon zamków w Polsce, Warszawa 2001, s. 158-161):
Nikłe ruiny murowanego zamku leżą na północny wschód od miasta, na dnie doliny, wśród rozlewisk rzeki Kamiennej. Pozostałości budowli nie były badane metodami wykopaliskowymi. Wstępne rozpoznania architektoniczne prowadzili w latach 50. XX w. A. Miłobędzki i A. Gruszecki. W trakcie dotychczasowych badań nie wyjaśniono początków zamku. W dokumentach pisanych castrum Ćmielów pojawia się już w 1388 r. Można jednak przypuszczać, iż wzmianka ta dotyczy średniowiecznego zamku w pobliskim Podgrodziu. Z budowlą tu omawianą należy zapewne łączyć dokument z 1509 r., wspominającego burgrabiego, oraz zapis z następnego roku wymieniającego zamek Ćmielów. Większość badaczy sądzi, iż widoczne dzisiaj ruiny stanowią pozostałości zamku wzniesionego w latach 1519-1531 przez Krzysztofa Szydłowieckiego herbu Odrowąż, pełniącego m.in. godności kasztelana sandomierskiego (1509-1515), krakowskiego (1526-1532) i kanclerza koronnego (1515-1532). Później zamek był kolejno własnością Tarnowskich, Ostrogskich, Wiśniowieckich, Sanguszków i Małachowskich. W 1657 r. był oblegany przez Szwedów. W 1702 r. został częściowo rozebrany, około 1800 przedzamcze przerobiono na browar i w 1905 na łaźnię. Zamek, którego relikty dotrwały do naszych czasów, został być może wzniesiony na miejscu wcześniejszej warowni. Na początku XVI w. składał się z położonej na wyspie rezydencji i usytuowanego od południa przedzamcza. Z założenia pałacowego zachowały się relikty dwóch, niedużych prostokątnych budynków, ustawionych równolegle do siebie, ujmujących dziedzińczyk. Oba skrzydła łączyła od północy kaplica zamkowe, składająca się z nawy i zamkniętego wielobocznie prezbiterium. Zespół rezydencjonalny otaczała nawodniona fosa o szerokości około 16 m oraz prawdopodobnie wał ziemny. Z zabudowań przedzamcza zachowały się pozostałości dolnej partii wydłużonego budynku z trzykondygnacyjną wieżą bramną, umieszczoną we wschodniej części. Do zachodniej części budynku przylegało pod katem prostym krótkie skrzydło. Wieżę wzniesiono na planie prostokąta, wysuwając ją znacznie na zewnątrz przed linię murów. W przyziemiu wieży znajduje się przelot bramny sklepiony kolebkowo, z ostrołukowymi wjazdami w kamiennych obramieniach. Po obu stronach bramy widoczne są strzelnice kluczowe. W ścianie ponad bramą wmurowano tablicę fundacyjną z datą 1531, w renesansowym obramieniu. Zapewne w XVII w. zamek został wzmocniony systemem fortyfikacji bastionowych o narysie prostokąta, z czterema bastionami ziemnymi w narożach .
W 2007 r. nieruchomość zakupił prywatny inwestor z zamiarem odbudowy budynku przedzamcza. Prace budowlane zostały poprzedzone badaniami archeologicznymi, mającymi odpowiedzieć na zasadnicze pytania: o datę, a co za tym idzie, osobę fundatora, jak również ewentualne fazy budowlane. Inwestor zwrócił się do piszącego ten artykuł o kwerendę źródłową oraz stan wiedzy nad literaturą dotyczącą tematu.
Kwerendę przeprowadzono w następujących archiwach: Archiwum Państwowym w Kielcach, Archiwum Państwowym w Radomiu, Archiwum Seminarium Duchownego w Sandomierzu, Archiwum Państwowym w Krakowie oddział na Wawelu, Archiwum Sanguszków ze Sławuty oraz Archiwum Regionalnego Ośrodka Badań i Dokumentacji Zabytków w Kielcach i innych.
W jej wyniku udało się ustalić, że na początku XX w. (1901-1906) wikarym przy ćmielowskiej parafii był wybitny badacz archiwaliów dotyczących Ćmielowa – ksiądz Jan Wiśniewski. Jemu też zawdzięczamy obszerne opracowanie dotyczące Ćmielowa, a szczególnie kościoła parafialnego, wydane drukiem. Zgromadzany niewykorzystany materiał źródłowy został po jego śmierci przekazany do Sandomierza, obecnie przechowywany wraz z cała jego spuścizną w Archiwum Seminarium Duchownego w Sandomierzu. Przeprowadzona kwerenda pozwoliła uzyskać informację o zgromadzonych dokumentach pochodzących od 1408 do końca XVIII w., oraz dokumenty z lat 1609, 1649, 1736, 1787, dotąd nie znane i nie publikowane . -Niestety nie dotyczą one zamku.
O inwentarzu zamku istniejącym niegdyś, a dziś zaginionym, przechowywanym w Archiwum Diecezjalnym w Sandomierzu, informuje Inwentarz dóbr klucza ćmielowskiego z 1763 roku, wydany niedawno drukiem przez profesora Ferliksa Kiryka .
Z kolei w Archiwum Sanguszków ze Sławuty, w aktach dotyczących dóbr opatowskich zlokalizowane zostały liczne wzmianki o Ćmielowie i dobrach z nim związanych. Jednakże i w tym przypadku nie natrafiono na opis zamku. Do najciekawszych należą: Akta obcych rodów z lat 1590-1591 – Ostrogski Janusz. Nabycie dóbr Ćmielów od Mikołaja z Ciechanowca Kinki ; Akta Majątkowe z lat 1675-1710 – Teofila z ks. Zasławskich Lubomirska. Ćmielów z przyległościami w dzierżawie Swederskiego, następnie Siemianowskiego, wreszcie Broniewskiego ; czy Akta Majątkowe z lat 1705-1745 – Lubomirskich, Dobra Ćmielów i Ostrówek w zastawie Szembeków .
Po dzień dzisiejszy podstawową pozycją do poznania dziejów rodziny Szydłowieckich pozostaje obszerne opracowanie J. Kieszkowskiego pt. Kanclerz Krzysztof Szydłowiecki. Natomiast wstępne rozpoznanie bazy źródłowej dotyczącej Ćmielowa po raz pierwszy przedstawili autorzy Studium historyczno – urbanistycznego do planu zagospodarowania przestrzennego miasta z 1960 . Następnie Ćmielów znalazł się w kręgu zainteresowań prof. A. Gruszeckiego w 1962 oraz Feliksa Kiryka w 1994 r. . Wiele uwagi dziejom Ćmielowa poświęcił Jerzy Moniewski, który efekty swoich poszukiwań źródłowych oraz własnych studiów zawarł w szeregu opracowań naukowych .
Niezwykle cenne były również uwagi i spostrzeżenia dr Radosława Kubickiego, zamieszczone w pracy doktorskiej (jak również w szeregu artykułach zamieszczonych w literaturze naukowej), dotyczącej losów dóbr opatowskich .
Natomiast stan badań oraz rozpoznanie dotychczasowej literatury na temat ćmielowskiego zamku zamieścił Stanisław Kołodziejski w Leksykonie zamków, wydanym w 2001 r. pod redakcją profesora Leszka Kajzera, Stanisława Kołodziejskiego, Jana Salma .
Po zapoznaniu się z zgromadzonym materiałem źródłowym oraz dotychczasową literaturą tematu należy zwrócić uwagę na dwa podstawowe zagadnienia. Pierwsze to problem z ustaleniem historycznie poprawnej nazwy miejscowości podawanej w literaturze przemiennie jako Ćmielów-Szydłowiec. Wydaje się jednak, że mamy tu do czynienia z dwoma niezależnie funkcjonującymi osadami, na których terytorium lokowane zostało miasto Ćmielów.
Drugi, nierozstrzygnięty jak dotąd, problem dotyczy związku ćmielowskiego zamku z zamkiem w Podgrodziu, który miał jak się przyjmuje poprzedzać zamek w Ćmielowie. Celem niniejszego opracowania jest próba obrony tezy, że po opuszczeniu zamku w Podgrodziu (wzmiankowanego w 1388 r.), właściciel przeniósł się do osady Ćmielów, gdzie na sztucznie utworzonej wyspie wzniósł obronną siedzibę w formie dworu na kopcu (tzw. słup, wieża mieszkalna), który zamieszkiwany był zapewne do końca XV w. przez jego spadkobierców, a był nim Gniewosz z Dalewic. Budowla mogła być uszkodzona lub zniszczona przez najazd Tatarów w1500 lub 1502 r., następnie odbudowana i rozbudowana przez przedstawicieli rodu Odrowążów – może Jakuba lub Mikołaja, a ostatecznie rozbudowana przez Krzysztofa -Szydłowieckich. Wyjaśnienia wymagają również jego losy w późniejszych czasach.
– Od początków lat 30. XVI w, kiedy wraz ze śmiercią Kanclerza Krzysztofa Szydłowieckiego zamek, stanowiący centrum ćmielowskiego klucza majątkowego, nie pozostawał w rękach jednego tylko dziedzica. Decyzją zmarłego sumy spadkowe podzielone zostały na trzy równe części, co uniemożliwiało skuteczną opiekę nad rezydencją. Około końca drugiej dekady XVII w., uległ uszkodzeniu podczas ‘potopu” szwedzkiego, następnie zamieszkiwany był najczęściej przez dzierżawców, około połowy XVIII w. został porzucony przez właścicieli, uległ powolnej destrukcji.
1 Reviews
Jacek Pastuszko
~ 1-21-2014 at 11:34:02
OdpowiedzSzkoda, że z zamku pozostały jedynie malownicze ruiny. Jest jednak nadzieja, że inwestor zrealizuje swoje zamierzenia i przynajmniej w części zostanie odrestaurowany.
Pozdrawiam,
Jacek Pastuszko