by : Dariusz Kalina

W parafii Łukowa

Published Date : 2011

:

: Polski

: Polski

Krótkie info

Ze Wstępu:

Nieopodal zamku chęcińskiego, wzniesionego gdzieś około 1300 roku, kędy w imieniu króla polskiego majątkiem do niego należącym zarządzał starosta chęciński, w stronę wschodu słońca pojawiło się nowe gniazdo rycerskiego rodu. O nim to w te słowa pisał niegdyś słynny Bartosz Paprocki w swoim dziele: Gniazdo cnoty :

Ten zacny król z Krzyżaki, gdy bojował mężnie

A dawał im na wszystkim odpór dość potężnie,

U Połowcz wsi, wojsko ich poskromił niemałe

A popsował nadęte myśli ich zuchwałe.

Nazajutrz po boisku onym król jeżdżący

Ujźrzał rycerza swego głowę podnoszący.

Trzema drzewy przebity był, zarazem rzecze:

Równa męka nie może być takowej męce.

On rycerz odpowiedział: więtsza męka jeszcze,

Gdy zły sąsiad w jednej wsi, co się zgadzać nie chce.

Spytał król: możesz być żyw, ja przyrzekam tobie,

Sąsiada mieć nie będziesz ku przekazie sobie.

Odjeżdżając kazał go swym barwierzom leczyć

A one drzewa z niego tym prędzej wykręcić.

Gniazdem najpierwszym tego rodu na naszej sandomierskiej ziemi, położonego na terenie dawnej ziemi krakowskiej jest Mokrsko Dolne. Tu na terenie szkoły podstawowej, mieszczącej się w dawnym dworze, w którym przemieszkiwał był dziad Stefana Żeromskiego, znajduje się tzw. Dworska Górka. Jest to pozostałość po domu należącego do rodu Jelitów.

Z tego gniazda wyfrunęli w końcu XIV w. młodzi Jelitowie, by wybudować nowy dom dla nowopowstałej gałęzi rodowej, pieczętującej się tym samy, co pozostali w Mokrsku przodkowie, herbem . Klemens przyjął nową dla swej rodziny nazwę, którą używano obok starego nazwiska Mokrscy – Jelitkowie.

I tak już się w życiu składa, że zamiera to co był żywe: ród ten wymarł na męskich potomkach. I nie ma rzeczy większej dla zmarłych jak radości, jak radość z chwały ich potomków…

Stefan Żeromski pochodził ze zubożałej rodziny szlacheckiej tego herbu. Był Jelitczykiem.

******

Informacje o autorze

Customer Reviews

No reviews available

Post Your Review

Opinie

Czadu, więcej czadu

- Adam